PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491960}

Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

The Twilight Saga: New Moon
2009
5,5 178 tys. ocen
5,5 10 1 177959
2,6 34 krytyków
Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

Postanowiłam napisać kilka słów, żeby obalić powtarzający się na forach mit, jakoby Kościół Katolicki popierał Zmierzch. Zetknęłam się z takimi opiniami (m.in. dlatego, że rzekomo Z. promuje czystość przedmałżeńską, jest przeciw aborcji, etc.) i nie są one prawdziwe.

o pierwsze, Zmierzch wcale nie promuje czystości - gdyby promował, to Bella nie naciskałaby na Edzia, żeby w końcu się z nią przespał.

Po drugie, nie promuje też zakazu aborcji, bo idealny wzór cnót doktor Cullen namawia Bellę do zabicia nienarodzonego dziecka (potworka?)

Po trzecie, bohaterami są "dobre" wampiry - nie ma ich w realu, lecz od dawna w kulturze i mitologii symbolizują siły demoniczne/zło. "Dobre" wampiry są równie bezsensowne jak "dobra" magia i "dobrzy" przestępcy. Trudno, żeby KK zgodził się z takimi tezami.

Po czwarte - bohaterowie wyraźnie mówią, że (jako wampiry) są potępieni. Potępienie to wedle katechizmu stan śmierci duszy, przynależność do szatana na wieki. Bella decyduje się na ten stan tylko dlatego, bo podoba jej się przystojny wampir i żywi ona do niego gorące emocje. Wychodzi więc na to, że emocje i uczucia ziemskie są wazniejsze od wieczności i życia po śmierci. nie wiem, jak KK mógłby się z tym zgodzić.

Po piąte, związek promowany przez książkę jest przykładem dewiacji. Tak, to modne słowo, wszyscy z niego szydzą, ale innego jeszcze nie wynaleziono. Jak nazwać sytuację, gdy ktoś żywi się krwią (zwierząt czy ludzi)? Argument o rzeczywistości baśniowej nie ma racji bytu, gdyż powieści Meyer rozgrywają się nie w żadnym wyimaginowanym świecie, lecz w codzienności: szarej i zwyczajnej.

Po szóste, oficjalne stanowisko Watykanu pojawia się w licznych opracowaniach, magazynach, na stronach internetowych.


Nie mam zamiaru kogokolwiek przekonywać do chrześcijaństwa, nie interesują mnie też ciągnące się w nieskończoność dyskusje na temat tego, co robi Kośćiół, jakie są dzisiejsze czasy, co kogo w tym bawi i śmieszy, co kto mysli na ten temat. Chcę po prostu przedstawić fakty: Zmierzch nie zgadza się z chrześcijańską wizją świata. Jezeli ktoś nie akceptuje tej wizji świata, jego sprawa. Nie będę go przekonywać. Jeżeli akceptuje - zastanowi się nad tym i wyciągnie wnioski. Każdy ma prawo do własnego zdania. Niemniej jednak nie piszcie, że Kościół lubi Zmierzch, bo to tak jakby ktoś pisał, ze Dalajlama lubi kotlety wieprzowe ze słoninką.

ocenił(a) film na 3

Ja tam o ssaniu się nie wypowiem, bo uznasz mnie za zboczonego.

Szefa nie mam, sam sobie Panem:) Pojawiam się i znikam, bo już mam spokojne wolne aż do początku stycznia. Na początek porządki w domu, dlatego komputer włączony ale mnie tak często nie ma.

Coś mnie ostatnio ateiści wkurzają. Jak ktoś wrzuci Biblię do sedesu i na nią nasra, to jest sztuka przez duże S. Jak ktoś wrzuci Koran i na niego nasra, to już jest szerzenie nienawiści.

użytkownik usunięty
sarimatian

Ano masz rację niestety. Ale cóż, sam widzisz, co się dzieje, gdy ktoś próbuje coś powiedzieć... Tyle razy powtarzałam, że nie twierdzę iż KK ma rację, że aż było mi wstyd. A niektórzy i tak powtarzają jak mantrę, że im narzucam własne zdanie. I że jestem "nietolerancyjna" :P
No i dobrze, nie muszę być "tolerancyjna" - przecież tolerowanie zakłada, że się coś znosi nie cierpiąc tego. Ja bym nie chciała, żeby mnie ktoś "tolerował". Wolałabym żeby mnie szanował ::P

ocenił(a) film na 3

Bo nie każdy wie, co znaczy słowo "tolerować". Niech ktoś będzie sobie gejem, niech sobie robi pod pierzynką co tylko zechce ze swoim partnerem, ale to nie znaczy, że mam go lubić. Mogę go nie znosić, bo jego styl życia mija się z moimi przekonaniami, ale to jest jego życie, więc co ja mam do tego?

użytkownik usunięty
sarimatian

Pójdę dalej: mogę go lubić, bo w zasadzie należałoby być życzliwym dla wszystkich, a jego osobowość nie realizuje się tylko przez to jak uprawia seks! Mogę go lubić, ale nie muszę przyznawać mu racji w jednej dziedzinie życia.
Mam znajomych gejów, ba, w szkole przyjaźniłam się z lesbijką. Wiedziała dobrze, co myślę na temat i jakoś jej to nie przeszkadzało. Nawet mi się zwierzała ze swoich zawodów miłosnych ;)

ocenił(a) film na 3

Ale popatrz na ten stereotyp. Dla większości społeczeństwa słowo gej kojarzy się z kimś, kto uprawia seks z drugim gejem. Zapytasz takiego o zdanie na temat homoseksualistów, to Ci odpowie " No ale jak to? Facet z facetem? "

Znałem dwóch homo, którzy byli świetnymi ludźmi. Obecnie nie mam z nimi kontaktu, ale miło ich wspominam. Wspomniałem tylko o tolerancji, jako czymś, co nie nakazuje mi lubienia wszystkich, mimo ich odmienności. Mogę ich lubić, ale nie muszę. Za to będę tolerował to, że różnią się ode mnie. Jakby każdy był taki sam, to świat byłby straszliwie nudny.

użytkownik usunięty
sarimatian

:)


Nie, no nie musisz wszystkich lubić. Ale powinno się każdego człowieka szanować. Słowo "tolerować" od razu zawiera w sobie negatywny ładunek emocjonalny: nie mogę cię znieść, ale muszę. Czy nie lepiej mówić o szacunku?
Szlag mnie trafia, że napisałam co Kościół o czymś sądzi i smarują mi jedna z drugą osoby, że to swiadczy o mojej nietolerancji. Jasne. Oni mogą pisać co chcą na temat Kościoła, a ja nie mogę pisać NIC?
Wychodzi na to że jeżeli krytykujesz religię i Kościół, to jest wolność słowa. A jeżeli popierasz - to jest nietolerancja i zacofanie. TO co to za idea, która działa tylko w jedną stronę?

Druga rzecz, że na katolika (a na księdza to już w ogóle) można mówić co się chce. Mozna go nazywać ped..., tłustym sknerą, moherem, debilem, etc. i jest ok, to przecież moje prawo do własnego zdania. Zwracasz im uwagę, to Cię od moherów powyzywają. Bo rpzeciez jest wolność słowa.
A jak ktoś powie że NIE ZGADZA SIĘ NA "ŚLUBY" GEJÓW, to jest zaraz wielki raban. Nawet jeśli nie jestem neagtywnie nastawiona do samych gejów jako ludzi, tylko do pomysłu udzielania im "ślubów". I wolność słowa już jakoś nie działa...


Myślę,że niektórzy fanatycy 'tolerancji' powinni zacząć od siebie. Jezeli my mamy Was szanować, to Wy też zanujcie nas. Proste?

ocenił(a) film na 3

Jak ktoś sam siebie nie szanuje, to innych także nie będzie szanował.
Na TVN24 mówili o tym, jak trójka uczniów z Wrocławskiego LO napisała petycję, w których domaga się zdjęcia krzyży ze szkolnych sal, gdyż to godzi w ich prawo do szeroko pojętej wolności wyznania.
Idąc tym tokiem rozumowania, wychodzi na to, że szkoła wychowuje katolików, gdyż ma krzyże w salach. A co ma niby mieć, jak 90% społeczeństwa jest katolicka? To, że inne wyznania są w mniejszości, nie znaczy, że mają nie szanować prawa większości. Jakoś inne wyznania nie są u nas prześladowane, więc aż tak źle to nie mają. Jak się pojawia pojęcie mniejszość, to od razu dla wielu znaczy, że większość powinna szanować prawo mniejszości. Więc jeśli tak ma być, to mniejszość ma mieć innych gdzieś?

Jeśli krzyże w szkołach tak źle na niektórych wpływają, że nie wiedzą, jakiego są wyznania, to niech się zapytają rodziców. W końcu to od nich w w większości zależny jest proces naszej socjalizacji.
Jak krzyże przeszkadzają, to niech je zdejmują wszędzie. Niech znikną z wiosek, z cmentarzy, z ulic... Ale tak nie zrobią. Po włoskim incydencie, mówienie o zdejmowaniu krzyży ze szkolnych sal stało się modne, a uczniowie, ze względu na młody wiek, płyną z falą, próbując mieć swoje pięć minut

użytkownik usunięty
sarimatian

Też tego nie pojmuję.

Mnie osobiście nie obraża fakt, że patrzę na Gwiazdę Dawida albo na półksięzyc. Nie czuję się urażona, gdy ktoś obok mnie na lotnisku rozkłada dywanik modlitewny.
Jeżeli ktoś reaguje agresją na przejawy religijnośći albo nawet na sam syhmbol religijny, należałoby zastanawiać się czy po prostu nie tkwią za tym jakies ukryte traumy.

Ciekawe, dlaczego jakoś nikomu nie chciało się pisać petycji o zdjęcie Leninów z sal szkolnych 30 lat temu? :P
Może dlatego, ze nie było TVN 24 ;)

użytkownik usunięty

byłem kiedyś w kościele (piszę całkowitą prawdę) i ksiądz z ambony potępił Harrego Pottera, Pokemona i pszczółkę maje. Argumentami jego były: Magia jest zła, Pokemony otumaniają, owady nie powinny mówić.

http://www.youtube.com/watch?v=P0mIcv2vAsM

katolicka tolerancja

ocenił(a) film na 3

A gdzie masz wspomniane na tym filmiku, że dziadek jest katolikiem?

Nie lubię, jak Kościół wtrąca się do polityki. Księża mają ogromne oddziaływanie na starsze osoby i osoby mocno wierzące. Do tego świetnie potrafią manipulować, więc często z różnych narzędzi socjotechniki korzystają. W moim Kościele Ksiądz wypromował przyszłego burmistrza z PiS-u, porównując go do Kazimierza Odnowiciela, który zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną (Burmistrza ma na imię Kazimierz:)).

użytkownik usunięty
sarimatian

yyyyy


ten dziadek jest oficjalnym rzecznikiem wszystkich katolików, nie wiesz o tym? ;) wszyscy katolicy zachowują się jak on!

użytkownik usunięty

wiesz, moja pani od polskiego głosiła, że Jaruzelski jest bohaterem narodowym jak Konrad Wallendrod, ale to nie świadczy że wszyscy poloniści są nienormalni ;)

A ten pan, którego mi przesyłasz: co on ma wspólnego z Kościołem? Bo nie widzę za bardzo. Ah, faktycznie, powiedział ze jest katolikiem... No nieźle. Bo z tego co mówi wynika, że w ogóle nie jest. Jezus był Żydem i w ogóle...
Ale cóż, jakiś stary zgred powie że jest katolikiem więc sie go traktuje jako rzecznika prasowego wszystkich katolików...
Ja mogę powiedzieć ze jestem muzułmanką i jednocześnie chlać wódkę. czy wtedy powiesz, ze muzułmanie piją? wątpię.

użytkownik usunięty

mamy 21 wiek a ludzie klęczą przed jakąś marmurową postacią i mówią do niej nauczone na pamięć regułki. Palić kościoły budować biblioteki.

ocenił(a) film na 3

Mamy XXI wiek, a inny miliard ludzi 5 razy dziennie modli się wyuczoną regułką w stronę Mekki...

Może tak jeszcze o innych religiach? Najśmieszniejsi są ci ateiści, którzy zło widzą tylko w chrześcijaństwie.

ocenił(a) film na 3
sarimatian

Palić Kościoły, budować biblioteki? Gdyby nie Kościoły i Zakony, to większość ksiąg, które zna historia, by nie powstała

użytkownik usunięty
sarimatian

Ja nie widzę zła w żadnej religii, nie mam nic równiez do islamu - drazni mnie tylko islamski fanatyzm (Osama...), ale w takim samym stopniu jak fanatyzm chrześcijański. Poznałam wielu muzułmanów (głównie Turków) i jakoś żaden nie był taki, jak wyobrażają to sobie ludzie atakujący islam i jego wyznawców. :P Zwłaszcza, że przeciez ich Bóg jest ten sam, co nasz :)

Widze natomiast zło we wmawianiu ludziom, że jeśli zgadzasz się z nami, to jest wtedy mądrość i wolność słowa, a jak sie nie zgadzasz, to możemy Cię zbluzgać i zakuć w dyby.

ocenił(a) film na 3

Piją, jak Allah nie widzi:_)

A to Katolik może już nie lubić Żydów? Wyznaję pewną wiarę, ale mam też swoją osobowość, swoje poglądy i charakter, dlatego też mam prawo wyrazić swoje zdanie na podstawie nabytej wiedzy czy doświadczeń życiowych. Dziadek jak to dziadek, jest stary. Może miał niemiłe kontakty z Żydami, których prze 68. w Polsce trochę było. Ma do tego prawo, bez względu na to, jakiego jest wyznania.

Jaruzelski bohaterem? Ta czerwona świnia? :)
To tak, jak większość mawia o Piłsudskim, który obalił demokrację, a wprowadził autokrację, której bliżej było do tyrani jednego władcy. Ale o tym nie chce mi się już wspominać, pojawiły się informacje w innym temacie.

użytkownik usunięty
sarimatian

jestem deistą a nie ateistą. W powyższej wypowiedzi pisałem o religij katolickiej co nie znaczy że moje poglądy nie dotyczą innych. Zaznaczyć trzeba jednak że katolicy i muzułmanie to wyjątkowi idioci.

użytkownik usunięty

Aha.
Jasne.
Dzieki, że nazwałeś idiotą mnie, moich przyjaciół i rodzinę. Oraz tysiące nieznajomych. :P

Jak to jest ta "tolerancja", to dziękuję, wysiadam.

użytkownik usunięty
sarimatian

Nie zgodzę się z krytyką Piłsudskiego, bo z kolei jego pamiętał dość dobrze mój dziadek :) - ale masz prawo do własnego zdania :)

Nie potrafię pojąć w ogóle stereotypów narodowo- wyznaniowych. Jeżeli ktoś jest za przeproszeniem szują, to nie jest nią dlatego "bo to Żyd, gej, muzułmanin, katol" tylko jest po prostu szują i już. Oceniajmy ludzi jako jednostki, nie jako częśći masy.

Nie rozumiem jak można kogoś nie lubić tylko dlatego, ze wierzy w coś innego - przecież lubimy ludzi za to, jacy są, jaką mają osobowość, a nie za to co głoszą (chyba że głoszą nienawiść). Kazdy jest osobnym człowiekiem, nie częśćią składową jakiejść armii pod sztandarem Boga (lub jego braku).

Niektórym wojującym ateistom wydaje się, że mogą obrażać religie, bo nikt im nie powie złego słowa. A jak powie, odszczekną się: "ty moherze". Tymczasem przykład się powinno dawać samemu. Jezeli chcesz żebym szanował Twoje poglądy, nie depcz moich. Powiedz że ise nie zgadzasz i już. czy to takie proste?

użytkownik usunięty

religia katolicka ma ręce splamione krwią milionów ludzi, to rekord. Każdy rozsądny człowiek umywa od niej ręce. Religia katolicka nie jest rzetelna (wszystkich ewangelii było ponad 40) kościół wybrał 4 i w dodatku jej okroił, więc w biblia nie jest wiarygodnym źródłem o życiu Chrystusa (który wg mnie był wspaniałym człowiekiem). Księżom zabrania się stosunków płciowych, później zdarzają się autentyczne przypadki że ksiądz idzie do lekarza ze spuchniętymi jądrami a lekarz każe mu się onanizować bo inaczej materiał genetyczny zmutuje się i może powstać nowotwór. On jednak woli zaryzykować i nie onanizuje się bo boj się kary bożej. Religia katolicka propaguje męstwo boga, często słychać w kościele zwrot Pan Bóg, czy to znaczy że Bóg ma penisa? Kościół naucza że różaniec zbawia, bezsensowne powtarzanie kilkadziesiąt razy tej samej regułki ma mnie zbawić? Kościół katolicki błogosławił przez cały czas swojego istnienia wojska najsilniejszego mocarstwa w danym okresie historii. Kościół katolicki błogosławił nazistów. Jeżeli człowieka klęczącego przed wystrojonym jak klaun kapłanem który trzyma w ręku kawałek opłatka i modlącego się wyuczonymi regułkami i wierzącego że seks przedmałżeński jest zły mam jakoś nazwać, to nazwę go idiotą. Idiotyzmem nazwę krzyże w szkołach, gdyż jest to propagowanie jednej religii, gdybym obok krzyża zawiesił obraz Mahometa to zapewne miałbym nieprzyjemności z gronem pedagogicznym. Kończąc w kościele byłem 6 lat ministrantem i 5 lat lektorem. Znam tą instytucję bardzo dobrze od wewnątrz i mógłbym napisać jeszcze wiele na temat kościoła lecz niektórzy mogą poczuć się zgorszeni szczegółami.

ocenił(a) film na 4

W połowie się zgadzam. Mnie osobiście irytuje to, że na każdej lekcji religii, wszystko zaczyna się i kończy na jednym słowie, jakim jest - kościół. Zaczynamy modlić się w kościele do księdza, chodzić do komunii żeby ksiądz zobaczył że chodzisz, do spowiedzi chodzimy dlatego że musimy mieć podpis, na msze w niedziele musimy stać jak najbliżej ołtarza, dlaczego? A dlatego żeby ksiądz Cię widział, nie jest ważne że jesteś. Modlisz się i przyszedłeś nijako do domu Jezusa, ważne jest czy stałeś obok drzwi, czy na schodach przed samym ołtarzem. Przygotowywania do bierzmowania? Nie są już duchowe, są teraz przeliczane na podpisy. Ile miałeś podpisów, tak bardzo jesteś przygotowany na przyjęcie sakramentu, dojrzałości. Paranoja i tyle. Dlatego odrzucam kościół i katolicyzm, bo zwykła instytucja zarabiająca na siebie, dzięki ślepo wierzącym w to ludziom. To jest tylko moje zdanie. Szanuje katolików, ale nigdy nie uszanuje tego że kościół potrafi zmieszać z błotem człowieka dlatego że w niedziele wyprał sobie majtki.

użytkownik usunięty
Uzalezniona

Współczuję, że masz takich okropnych księży w swoim otoczeniu i ze oni mają takie paskudne podejście do sakramentów. Ja miałam więcej szczęścia. U nas bierzmowanie było "prawdziwe", ale cóż - bywa, ze nie jest.

A pranie majtek to nie praca, chyba że pierzesz je za pieniądze ;)

ocenił(a) film na 4

To nie jest moje otoczenie. Tak jest teraz wszędzie. Kościół zwariował na tym punkcie. Przygotowanie do bierzmowania to kilka podpisików i papierków. Tak to teraz funkcjonuje i nie jest to bynajmniej wymysł księdza, a całego kościoła.
Pranie majtek to praca. Pranie, sprzątanie, prasowanie i inne duperele. Wykonujesz pracę. Wielokrotnie było tym mówione. Mnie to osobiście przeraża, ale na szczęście nie siedzę w tej kuwecie.

użytkownik usunięty
Uzalezniona

Uz, nie możesz powiedzieć "wszędzie", bo nie byłaś "wszędzie". Mówię Ci, Uza, że np. w Świętej Annie czy u Dominikanów jest inaczej - byłam tam, znam ludzi, widziałam, słyszałam. Naprawdę.

Kościół bynajnniej nie nakazuje nikomu spłycać sakramentów, wręcz przeciwnie.

Nikt Ci nie powie, że upranie majtek to grzech :). Powiedziane jest wyraźnie: grzech to praca zarobkowa lub praca która jest tak ciężka, że sieje zgorszenie (np. cały dzień kopiesz rowy na oczach sąsiadów). KSięża mówią, że np. praca w ogrodzie czy na działce nie jest grzechem, jeżeli sprawia Ci przyjemność i jest formą wypoczynku. Nie podejrzewam, zeby wypranie majtek kogoś zgorszyło (chociaż, nie wiem co to za majtki;)). Osobiście polecam prać majtki w dni powszednie, bo wtedy jest mniejsza szansa, że goście zobacza, jak się szuszą na sznurze ;)

ocenił(a) film na 4

Mam znajomych, w moim wieku. Nie tylko w granicach małopolski. I wiem jak u nich jest. Może są jakieś wyjątki, gdzie kościoły nie stosują takich metod, ale to są tylko wyjątki które potwierdzają regułę. Więc powiem tak, w większości parafiach tak się dzieje. I nie ważne czy jest ich bardzo dużo, czy jest to tylko część dla mnie nie powinno być tego w ogóle. Nigdzie. Bo to jest chore, że sakrament bierzmowania jest zależny od tego, ile razy byłeś na drodze krzyżowej.
Mówiąc "majtki", miałam na myśli metaforyczne zajęcie jakim jest - pranie. Raz pamiętam jak byłam w kościele, to było kazanie właśnie o tym, że niedziela jest dniem odpoczynku, od wszystkich prac niekoniecznych. Pranie, sprzątanie, nawet trzepanie głupiego dywanu nie powinno mieć miejsca, w ten jakże święty dzień. Kolejne ubzdurane ograniczenia, które dyktuje kościół. Oni za wszelką cenę chcą abyśmy stali w miejscu, nie szli razem z techniką bo zmieniają się nasze obyczaje, sposób życia. Podporządkowujemy się pracy, nie mamy na nic czasu w tym dzisiejszym świecie. Tylko czy jest to tak bardzo zależne od Nas? Dlaczego oni jeżdżą samochodami, a nie na rowerach? Dlaczego chodzą w skórzanych butach, a nie w sandałach? Nie rozumiem ich podejścia do dzisiejszego świata, zachowują się tak jakby nigdy nie mieli styczności z prawdziwym światem. No tak, oni nie muszą zarabiać na piątkę dzieci (bo jak nie masz dzieci, to nie masz po co żyć. Słowa księży).

użytkownik usunięty
Uzalezniona

Nie twierdzę, że takie rzeczy się nie zdarzają, owszem, zdarzają się i bardzo mnie to smuci. Nie mogę jednak zgodzić się, że tak jest "wszędzie".

"Oni za wszelką cenę chcą abyśmy stali w miejscu, nie szli razem z techniką" - to brzmi trochę jak z Amiszów :)
A na serio, u mnie w parafii założyli za darmo internet dla dzieciaków. Gdyby KK walczył z techniką, nie byłoby stron kościelnych i parafialnych. Przecież nawet Benedykt ma bloga na jutubie :) Nie jest chyba aż tak źle jak mówisz :)
Koło mojego domu jest zgromadzenie sióstr od Matki Teresy. Widzę, jak żyją i naprawdę są biedne. Same wszystko robią, nie mają żadnej pomocy. Poruszają się tramwajami. Noszą przez cały rok szmaciane stroje i sandałki (zimą nie wychodzą na dwór), stare siaty. Raz w tygodniu po mszy rozdają jedzenie żulom z okolicy. Dlatego nie mozna mówić 'wszyscy'. Bo nie znasz 'wszystkich".

Rozumiem, że miałas na ymsli pranie. :) Czytałam dość długi artykuło pracy w niedzielę i ogólnie z tego, co zrozumiałam, sprawa wygląda tak, że nie możesz w niedzielę zarabiać. Możesz sobie pielić marchewkę, jeśli w ten sposób wypoczywasz - wazne, żeby inni patrząc na Ciebie nie mieli złego przykłądu.

"słowa księży" - no cóż, nie wiem co za dziwny ksiadz tak powiedział, ale to znów błąd cżłowika, nie całego Kościoła. Pojedynczy ksieża robią dziwne rzeczy i mówią dziwne rzeczy. Dlatego nie należy tylko bezmyślnie wierzyć proboszczom, ale czytać i informować się dalej! Dlatego gdy jakiś ksiądz mówi coś dziwnego,nie odwracaj się od całego Kościoła, tylko poszukaj informacji głębiej - może okazać się, że wcale nie miał racji albo że źle sie wyraził. Sama raz pokłóciłam się z ksiedzem, bo nie mogłam zgodzić się z czymś, co powiedział na kazaniu. Poszłam po mszy i zaczęłam go pytać, o co tu cholera chodzi - okazało się, że ten prosty facet zywczjanie użył złych słów i wcale nie chodziło o to, o co wszyscy pomyśleli, że chodzi. MOże się okazać, że ksiądz nie ma racji i nie mówi tego, co Kościół uważa -np. księża antysemici. Ludzie to ludzie, popełniają błędy, czasem są głupi, uparci, etc. Dlatego jeżeli coś Ci nie pasuje w wypowiedzi jednego i drugiego księdza, nie odwracaj się od całego Koscioła tylko poszukaj dalej co na ten temat mówią jego zwierzcnicy, mądrzejsi od niego. MOże się okaże że Ty masz rację, a on nie?

ocenił(a) film na 4

Kilka razy spotkałam się z artykułami, nawet z mojej parafii, które mocno krytykowały podstęp i zaangażowanie człowieka w technikę. Jest problem w tym że dzieci siedzą na Internecie, a nie na dworze. Ok, faktycznie nie powinno dziecko cały dzień spędzać przed komputerem, jasne są tutaj złe rzeczy. Ale nie można stwierdzić z góry że Internet jest zły i dziecko nie powinno go używać, tak samo komputer. To jest dla ludzi. Kolejna sprawa jakim jest wydawanie na siebie cholernie dużo pieniedzy, a nie na inne instytucje (w tym kościół). Wiadome, że chciwość jest okropną cechą, ale jeżeli kogo stać na to żeby kupić sobie nowy drogi samochód, to dlaczego ma tego nie zrobić? Następne to była chyba telewizja, że kłamie. No to się pytam, skąd w tv wzięły się taki stacje jak Religia.tv czy Trwam? I takich głupot naczytałam się i nasłuchałam bardzo dużo, bo skądś tą opinię o kościele musiałam sobie wydedukować. Jak dla mnie kościół robi krok w tył, co raz bardziej odgradza się od ludzi, traktuje ich jak klientów. Księża kupują sobie zajebiste samochody, choć sami potępiają rozrzutność. Przyjmuje się co raz więcej łapówek. W większej ilości kościołów, już za 50 zł można sobie kupić nawet bierzmowanie! Wszystko się zaczyna kręcić w okół pieniądza. Bardzo mało jest teraz księży, którym naprawdę zależy na tym żeby sławić dobro i pomagać, przede wszystkim mało jest księży zaufanych.
Kazania, które kiedyś były czymś świętym. Wszyscy słuchali ich z zapartym tchem, bo mówiły prawdę. Teraz? Teraz księża w swych kazaniach, uczą żyć. Mówią JAK żyć. Pieprzą o tym jak wychowywać dzieci, wtrącają się w życie intymne ludzi. Paranoja!
Co do sióstr, nic o nich nie wspominałam. Bardzo szanuję je, jako chyba jedyne związane z kościołem. One widać ze naprawdę siedzą w tym zakonie, z powołania. Nie mają w zamian nic. Nigdzie praktycznie nie wychodzą, nie mają pieniędzy na żadne luksusy, czasem nawet tam gdzie zamieszkują, są okropne warunki. To też mnie przeraża. Że taki jeden ksiądz z drugim, jeżdżą sobie Mercedesem, a siostry nie mają co jeść. To jest dopiero patologiczna strona kościoła.

Nie kłócę się z Nimi, nie widzę po prostu sensu. Raz miałam wykład jakiegoś bałwana w kościele, który wmawiał nam takie głupoty że w głowie się nie mieściło. I tak sobie facet jeździł po całej Polsce, zbierał kasę od kościoła i próbował zrobić wodę z mózgu młodzieży. Mówil o tym że jak nie chcesz mieć dzieci to jesteś psychiczna( dosłownie, słowo w słowo), że jeżeli masz mniej niż 5 dzieci, to znaczy że nie ufasz partnerowi, że jeżeli jesteś za eutanazją można nazwać Cię spokojnie mordercą, że kobieta jest tylko od rodzenia, a facet od zapładniania inaczej od razu mogą sobie dać w żyłę, bo jeżeli nie robią dzieci to są niepotrzebni na świecie. A najbardziej dziwi mnie fakt, że kościół mu przyklaskiwał i pozwalał na pierdolenie na przeproszeniem, takich bzdur. Płakać się chciało.

użytkownik usunięty
Uzalezniona

Co do eutanazji - dla mnie to morderstwo, ale będę rozpoczynać galopującej dysputy na ten temat, bo w realu nie przekonałam zaciętych jej zwolenników :(


"kobieta jest tylko od rodzenia, a facet od zapładniania " - to z kolei przypomina doktrynę mormońską ... przecież Jan Paweł II mówił, że seks nie jest tylko dla celów prokreacji :/

Cała reszta, no cóż - jest mi smutno, gdy to czytam, ale niestety, nie ma na świecie religii, których członkowie nie robiliby złych rzeczy, nie ma też instytucji, które byłyby pozbawione patologii. Niestety.

Dlatego proponuję zejść z Kościoła i wrócić do wąpierzy.

ocenił(a) film na 4

Oczywiście że seks nie jest tylko do celów prokreacyjnych, ale uważam że teksty w stylu - jeżeli nie masz dzieci, nie musisz żyć. Są nie tylko przesadzone, ale również raniące człowieka i niesmaczne.

Dokonać eutanazji, a tylko teoretycznie się z nią zgadzać to wielka różnica. Więc nie róbmy z tych ludzi morderców, bo to zdecydowanie za bardzo powierzchowne stwierdzenie.

użytkownik usunięty
Uzalezniona

No, jasne że są przesadzone, swińskie, wredne, okropne. I niezgodne z nauką Kościoła też. Ktokolwiek tkak powiedział, powinnaś mu pokazać odpowiedni fragment z JPII. Złwaszcza, ze przeciez ksiądz też nie ma dzieci.
Jeżeli ktoś nie ma dzieci np. z powodu jakiejś choroby moze przeciez stworzyć rodzinny dom dziecka dla porzuconych i niechcianych dzieciaków i zrobić więcej dobrego, niż mnożący się bez opamiętania ludzie którzy zupełnie nie nadają się na rodziców, np. żule z bloku obok mnie. Słowa, że życie bezpłodnej osoby jest niewarte, to jakiś bezsens. Jezus mówi, że każde życie jest bezcenne, nie ma "niewartych żyć" :P

Co do eutanazji,to powiem Ci tak: jezeli zgadzam się (również mentalnie) na morderstwo, też mam w nim udział. Trzeba nazywac rzeczy po imieniu. Morderstwo to morderstwo. Słowo „eutanazja” jest jakby wyprane, czyściutkie, nie zawiera w sobie prawdy, a prawda jest prosta: wstrzykuję komuś truciznę, żeby umarł. I to jest zabicie człowieka. Osobiście uważam ze należy nazywać morderstwo morderstwem, bo inaczej za pięknymi słówkami chowa się smród. Ja byłam zwolenniczką aborcji, więc czuję sie odpowiedzialna za morderstwa, do których namawiałam innych swoją postawą. I nie oburzam isę, jeśli ktoś mnie tka nazwie, bo wiem, co robiłam.
Natomiast pozostałe słowa tego pana, które cytujesz, zasługują tylko na litość i zwieszenie łba.
Wstyd...

użytkownik usunięty
Uzalezniona

I nadal nikt, poza Forestem, nie zajął się opinią, tylko opiniodawcą :DDDDDD


Great.:P

użytkownik usunięty

"Kościół katolicki błogosławił nazistów." - jasne. A świstak siedzi.
"lekarz każe mu się onanizować bo inaczej materiał genetyczny zmutuje się i może powstać nowotwór" - skąd ludzie biorą takie pomysły?
Jeżeli rozpowszechniasz takie teorie, to przynajmniej poprzyj je jakąś logiczną wypowiedzią naukowców (historyków i lekarzy). BO jak na razie to są Twoje prywatne wymysły.

Skoro słowo Pan kojarzy Ci się z penisami, modlitwa jest bezsensownym powtarzaniem regułek a Eucharystia kawałkiem opłatka, to po co byłeś lektorem?
To, plus to co piszesz, świadczy o tym, że nie rozumiesz podstawowych pojęć religii, którą wyznawałeś przez wieeeele lat.


Nie gorszysz mnie w ogóle, bo oszołomizm mnie nie gorszy tylko przeraża...

'wierzącego że seks przedmałżeński jest zły mam jakoś nazwać, to nazwę go idiotą' - dam takie ogłoszenie do gazety: 'idiotka pozna idiotę'. :DDDD

użytkownik usunięty

uuu, kogoś tu zabolało.
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/nazizm/hitler.php#200

poczytaj sobie także o papieżu Piusie 13 i jego relacjach z Nazistami.

o lekarzu i księdzu wiem z lokalnej gazety, było to parę lat temu więc nie podam Ci numeru artykułu.

Jeśli napisałem jakieś kłamstwo dotyczące katolicyzmu w swojej wcześniejszej wypowiedzi to mi je wytknij a ja poprę swoją tezę odpowiednim źródłem.

Nie zrozumiałaś co miałem na myśli z Panem, niestety... z tego co wiem logiczne jest założenie że bóg jest bezcielesny i bezpłciowy. Nie jest natomiast żadnym Panem.

Polecam Ci także książkę "Mistrz Gry" napisaną przez wybitnego psychologa. Polecam Ci także lekturę Freuda, bardzo mądrze pisał o tym czemu człowiek wierzy, bardzo ładnie też pisał o katolicyzmie

"To, plus to co piszesz, świadczy o tym, że nie rozumiesz podstawowych pojęć religii, którą wyznawałeś przez wieeeele lat."

Na całe szczęście przejrzałem na oczy i zmądrzałem, w końcu bóg jest mądrością :)

Ja wolę być świadomym jak to nazwałaś "oszołomem" niż otumanionym katolikiem.

Dziękuję.

użytkownik usunięty

artykuł przeczytałam, ale szczerze mówiąc to nie jest dla mnie historyczne źródło. Książka "Mistrz gry" napisana jest przez osobę która ma osobisty uraz do KK. to tak jakby Ci dawała jako przykład ksiązeczki z serii "Poznaj Zyda". Poproszę o książkę, nie żaden link z racjonalisty.pl, i to o książkę naukową - chociazby o podręcznik szkolny lub akademicki.
Nazizm wykluczał istnienie Boga chrześcijańskiego, zastępował go pogańskim. Zresztą, jak mogli popierać Boga -Żyda? :D
Księża w Niemczech sprzeciwiali się nazistom, trafiali do obozów.

"Pan" - przecież wiesz dobrze, że "pan" nie oznacza tylko "mężczyzna", są rozliczne inne znaczenia tego słowa. Władca, Król.... zresztą, przecież wiesz. Skoro byłeś tyle lat w Kościele, powinieneś wiedzieć.

Freuda nie lubię, a wierz mi że dość długo musiałam mieć z nim do czynienia, bo mój profesor miał na jego punkcie hopla. Zgadzam się z częścią jego stwierdzeń, ale nie ze wszystkimi. Ogólnie nie sprowadzałabym wszystkiego do spraw seksu, jak on ;)

Nazwałam Cię oszołomem, a Ty mnie idiotą. Pięknym za nadobne...?

użytkownik usunięty

widzisz, podałem Ci źródło a Ty je odrzucasz, wg Ciebie ktoś się natrudził aby napisać artykuł niezgodny z prawdą. Jeśli chcesz dobrego źródła to idź do 1 neutralnego historyka i zapytaj się o relację kościoła z nazistami. Watykanu z Nazistami.

Pan" - przecież wiesz dobrze, że "pan" nie oznacza tylko "mężczyzna", są rozliczne inne znaczenia tego słowa. Władca, Król.... zresztą, przecież wiesz. Skoro byłeś tyle lat w Kościele, powinieneś wiedzieć.

a czemu bóg ma być królem, władcą, a nie królową, bądź władczynią?

Nie interesuje mnie czy lubisz Freuda czy nie, ważne jest że to co mówił było prawdą, popartą badaniami.

Byłem tyle lat w kościele i byłem świadkiem zboczeń, machinacji, wyłudzeń pieniędzy. Znam wielu księży - totalnych idiotów którzy mówili mi o swoich motywach kapłaństwa (czysto materialnych).

Katolik - idiota, przykre ale prawdziwe.

użytkownik usunięty

Tak, odrzucam je, bo odrzucam źródła stronnicze - Ty też byś odrzucił strony katolickie, ja odrzucam anytklerykalne. Poszukamy źródeł, zobaczymy.

"Nie interesuje mnie czy lubisz Freuda czy nie, ważne jest że to co mówił było prawdą, popartą badaniami. " - psychiatrzy uznali ostatecznie, że nie wszystko, co mówił było prawdą. W medycynie i psychologii stosuje się już teraz bardzo niewiele teorii Freuda, w zasadzie tylko elementy psychoanalizy. Są wśród badaczy zwolennicy jego teorii i jej przeciwnicy, swiat nauki nie podchodzi do niego jednak w sposób bezkrytyczny. Są teorie, które funkcjonują jako swego rodzaju dogmat naukowy (np. schemat budowy serca),ale są i takie które mają przeciwników i zwolenników.

'a czemu bóg ma być królem, władcą, a nie królową, bądź władczynią? - Królową jest Maryja :)

W zasadzie jeżeli ktoś nazywa mnie idiotą, to zazwyczaj albo się odwracam i wychodzę, albo daję w papę, ale w internecie nie da się zrobić ani jednego, ani drugiego. Nie lubisz kościoła - Twoja sprawa. Jednak nie masz prawa nazywać nikogo idiotą. Nie tylko mnie.
Domyślam się, że skoro byłeś ministrantem i lektorem, odebrałeś wychowanie w rodzinie katolickiej. A więc swoich własnych rodziców i ewentualne rodzeństwo nazywasz też idiotami.
No sam widzisz, że to nie ma rąk i nóg.

ocenił(a) film na 5

Co do Piusa XII to tak naprawdę nie miał innego wyboru i musiał sprzyjać nazistą (coż, nie każdy papież jest święty, nie każdy ma tyle odwagi coby zostać męczennikiem).

Jeśli chodzi o płeć Boga to polecam film Dogma;)

Gdy mówimy o Piłsudskim - mam bardzo ambiwalentny stosunek do tej postaci - z jednej strony bohater narodowy, z drugiej autokrata, szpieg obcego mocarstwa i zwykły rabuś i zabójca.

Co do eutanazji/aborcji - to masz racje nie dyskutuj ze mną bo znam takie choroby gdzie Ty sama dokonałabyś aborcji/śmiertelnego zastrzyku.

ocenił(a) film na 5
Forest87

Przepraszam, chciałem napisać "oficjalnie sprzyjać"

użytkownik usunięty
Forest87

"znam takie choroby gdzie Ty sama dokonałabyś aborcji/śmiertelnego zastrzyku." - aha, kolejny osobnik, który wie lepiej ode mnie co myślę.... Lud obfituje w telepatów.


Jeżeli chodzi o płeć Boga - sam Jezus mówił o Nim "Ojciec", nie "Matka", więc chyba sprawa jest rozstrzygnięta. A film "Dogma" obejrzałam w szkole średniej i jedyne, co mi się z niego podobało, to udział Alanis Morisette :)

użytkownik usunięty

mnie natomiast jeśli ktoś nazwie idiotą to najpierw z tą osobą rozmawiam czemu tak o mnie myśli (zbaczając z tematu polecam książkę "Idiota" Dostojewskiego). Ja nie bazuje na antyklerykalnych źródłach. Przedstawiłem Ci fakt historyczny, postać historyczną Piusa 13 i autentyczne wydarzenia. Jeśli chcesz negować fakt historyczny i czujesz się intelektualnych siłach to zrobić to bardzo proszę podaj argumenty przemawiające za Twoją teorią, zmienisz wtedy fakt historyczny, wtedy bardzo chętnie uścisnę Ci rękę.

"Nie lubisz kościoła - Twoja sprawa. Jednak nie masz prawa nazywać nikogo idiotą. Nie tylko mnie." Mam prawo uważać kogoś za idiotę, mam też prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Czy jeśli zamienię słowa i zamiast idiotą nazwę osobą wg mnie niekompetentną to będzie Ci łatwiej?

Jak mam inaczej nazwać osobę która idzie mówić swoje osobiste przewinienia do obcego człowieka. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że spowiedź istnieje dlatego że w zamierzchłych czasach przypuszczalny maćko szedł do spowiedzi. Spowiednik szedł do proboszcza i mówił mu jakie maćko ma grzechy, np zabił świnie sąsiadowi lub posiadł jego córę. Następnie proboszcz szedł do biskupa a biskup do władcy danego terenu i za sakiewkę złota tłusta biskupia dupa śpiewała jak z nut co kto przewinił. Później ludzie na wsi się dziwowali: Panie, ale ten nasz władca to mądry, wszystko wie. Czytałem ostatnio wypowiedź księdza na zadane mu pytanie czy zwierzęta idą do nieba: odpowiedź brzmiała: nie nie idą, tylko człowiek idzie do nieba (hahahahaha) co za egoizm. Przecież człowiek wydala, kopuluje, walczy o pozycje (także ksiądz)tak samo jak inne zwierzęta na tej planecie, wyróżnia nas tylko to że jesteśmy świadomi swojej świadomości oraz świadomi swojej śmiertelności.

Nie wiem czy znasz książkę Imię Róży Umberto Eco. Tam czas akcji osadzony jest w czasach rozłamu kościoła. Tzn bogata kuria ścigała i paliła na stosie zakonników (szczególnie franciszkanów) którzy głosili idee ubóstwa i skromnego życia, palili swoich, palili także kobiet i dzieci i osoby które swoimi poglądami były niewygodni dla kościoła. Wszystkie inkwizycje, to wszystko są fakty historyczne. Poznałem tylko jednego wspaniałego księdza w swoim życiu, wychowałem się bez ojca i można powiedzieć że on mi go zastępował, dawał męskie rady, organizował mecze piłki nożnej, wyjazdy do kina, rajdy rowerowe po Polsce. Przez całe moje życie w kościele poznałem tylko jedną osobę godną podziwu. Musiał niestety zmienić parafie gdyż poznał prawdę o proboszczu i stał się tym samym niewygodny dla niego. Proboszcz mianowicie był uzależniony od hazardu. Kazał siebie wozić do kasyn i tam trwonił pieniądze zbierane na tace. Wpadł w takie długi że pożyczył od miejscowych bogatych rolników parędziesiąt tysięcy złotych i uciekł za granicę, do Anglii (można było usłyszeć o tym w faktach w tvn). Pamiętam jak byłem jeszcze ministrantem jak wikary wracał z tacą i przesypywał te pieniądze do worka z pieniędzmi a proboszcz brał do ręki worek, ważył go "na oko" i mówił do wikarego; brawo, tylko to się liczy. Oczywiście nie musisz mi wierzyć, ważne że ja wiem jaka była prawda.

Pewnie masz mnie za jakiegoś upadłego albo uważasz że przeszedłem na ciemną stronę mocy. Chodziłem do kościoła bardzo często, niekiedy i codziennie, gdy byłem lektorem czytałem Słowo Boże na najważniejszych uroczystościach kościelnych, miałem dobre stosunki z księżmi i biskupem, starsze panie mnie podziwiały i mówiły jakim to ja jestem dobrym i bogobojnym chłopcem. Wszystko to było do czasu aż dorosłem i zacząłem zadawać sobie pytania natury logicznej, naukowej. Ten powolny proces trwał aż do momentu kiedy stałem się całkowitym przeciwnikiem kościoła. Pamiętam raz próbowałem wrócić i pogadać z "bogiem" katolickim. Wytrzymałem 5 minut do momentu "spowiadam się bogu wszechmogącemu..." gdzie cały zastęp tępych ryjów uderza się w pierś po trzykroć ze słowami "moja wina" Ludzie Ci mieli taką pustkę na twarzy, nie myśleli wcale o swoich winach, recytowali po prostu wyuczoną regułkę. Wtedy buchnąłem śmiechem i wyszedłem, z jaką wtedy wrogością na mnie patrzyli, gdyby to było jeszcze 600 lat wcześniej to zapewne z miejsca bym spłonął na stosie. Banda niedouczonych przygłupów. Zamiast chodzić do kościółka i płacić na tacę mogliby zostać w domu i poczytać trochę Darwina. Może wtedy nie byłoby takich przypadków jak pan Giertych który chciał zaprzestać w szkole nauczania ewolucyjnej teorii Darwina i nauczać że człowiek pochodzi od Boga. Człowiek to zwykłe zwierzę a nie żadno dziecię boże. Skoro zgodnie z nauką kościoła tylko człowiek idzie do nieba (miliony ludzi na świecie ciągle wierzą że niebo to mistyczna kraina, piękne widoki, biegające sarenki itd - 21 wiek) to człowiek który? Homo Sapiens? Homo Erectus miał już prawo wstępu do boskiego nieba? No chyba nie miał bo wtedy jeszcze nie znał boga tak? śmiech.

Kościół to samonapędzająca się machina, odpłatność sakramentów, wspaniałe warunki życia, drogie samochody. Mają to wszystko za to że godzinę dziennie pierdolą głupoty z ołtarza do swych tępych jak but owieczek. Co to za katolicki bóg który zabrania mi jedzenia mięsa w piątek, każe chodzić w niedziele do kościoła i sławić go na kolanach.

Ze szkół zdjąć krzyże, jak zrobiono to we Francji i jak to stanie się w Hiszpanii i w innych krajach które dojrzały do tego żeby oddzielić całkowicie kościół od państwa.
Kościół, jako instytucję obracającą pieniądzem i oferującą usługi należy opodatkować.

Można być osobą dobrą i dawać przykład swoim życiem i jednocześnie odrzucać dogmat kościoła. Ja tak robię i jeśli przeżyje swoje życie godnie i dobrze i jeśli coś jest... po śmierci to jestem pewien że tam się udam, bez pomocy kościoła i księdza, udam się tam mądrzejszy, gdyż nie otumaniony bzdurnymi naukami kościoła.

ocenił(a) film na 5

kapitanie, to był Pius XII, a nie XIII.............

użytkownik usunięty
Forest87

dziękuje za upomnienie, w nagrodę nie musisz dziś szorować pokładu :)

użytkownik usunięty

Różnica między "niekompetentnym" a "idiotą" jest taka, jak między "nie zgadzam się" a "sp....", więc zdecydowanie robi to wielką różnicę.;)

Przykro mi, że z powodu swoich nieciekawych obserwacji aż tak bardzo znienawidziłeś cały Kościół, wrzucając wszystkich do jednego wora, ale nie zamierzam Cię "umoralniać" przez internet, bo po pierwsze jest to bezproduktywne, a po drugie - słowa, słowa, słowa.... Słowa niewiele dadzą. Myśl co chcesz i żyj jak chcesz, bylebyś nie krzywdził ludzi uogólnieniami :)

Tymczasem, borem lasem. Mam nadzieję, że się następnym razem spotkamy przy jakiejś milszej okazji.

Nie czytałam całości wyżej, więc się do niej nie odniosę, ale rzucił mi się w oczy fragment o tym, że ksiądz poszedł do lekarza z chorymi jądrami, a lekarz zalecił mu masturbację. Wyśmiałaś to Lorinna, więc dlatego chciałam Ci napisać, że jest wiele chorób fizycznych, do których prowadzi brak seksu. I chodzi mi w tym momencie o choroby fizyczne, no bo, że wiele chorób psychicznych to wywołuje, to już inna sprawa. Ale właśnie fizyczne. Mogłabym Ci przytoczyć fragmenty książek medycznych, ale nie chce mi się tego szukać, a potem jeszcze skanować i ładować do netu. Tzn. głównie nie chce mi się szukać konkretnych książek, bo mam ich dużo po matce, która jest lekarką, a zwykle ich nie używam, więc w bardziej dostępnych miejscach mam książki bardziej mi osobiście potrzebne. W każdym razie no możesz sobie nie wierzyć, ale fakty pozostają faktami.

użytkownik usunięty
Eleonora

Nie, nie wierzę, ponieważ bardziej wierzę innym lekarzom, jak choćby pani profesor Półtawskiej. Nie kwestionując wiedzy medycznej Twojej mamy, ufam jednak bardziej pani profesor i lekarzom, których znam i których również mam w rodzinie.
Nie pisałałam nic o braku seksu. Gdyby Twoja teoria była prawdziwa, wszyscy księza i zakonnice umarliby z powodu chorób do kórych prowadzi brak seksu - chyba, że założymy, iż zaden z nich nie przestrzega celibatu.
Nie czytałaś całości wyżej i dlatego nie bardzo wstrzeliłąś się w temat. Nie pisałam nic o braku seksu, tylko o tym, że bzduą jest fakt, jakoby brak masturbacji prowadził do wad genetycznych. Nastę=pnym razem jednak proszę Cię, abyś przeczytała całość.

Lorinna jak zwykle nie rozumiesz czytanego tekstu. Ja Ci nie przytaczam jakiejś wiedzy "mojej mamy". Ja mówię o akademickich podręcznikach z zakresu ginekologii i endokrynologii. Interny w sumie też, ale przede wszystkich działów medycyny bardziej związanych z kwestiami hormonalnymi. Z moją matką to ma jedynie taki związek, że po niej mam te książki, a czytać sama potrafię, więc połącz ze sobą te fakty - posiadanie książek i umiejętność czytania. Myślałaś, że pisałam o skanowaniu i umieszczaniu w necie głowy matki??

Ponadto nie napisałam nigdzie, że u każdego brak seksu wywoła dany skutek, więc nie wmawiaj mi, że uogólniłam na wszystkich. Kurcze, taki krótki tekst a już namnożyłaś tyle przeinaczeń.

Do tego jeszcze kolega wyżej nie pisał, że brak masturbacji prowadzi do wad genetycznych. Napisał, że w danym przypadku lekarz zalecił masturbację. A zalecił dlatego, że często jednak jest potrzebne rozładowanie. Tak samo jest z psychiką. Nie odnosiłam sie do fragmentu o jakichś zmianach genetycznych, bo tego nie rozumiem i wydaje mi się wątpliwe, ale samo zalecenie masturbacji przez lekarza jest jak najbardziej prawdopodobne i logiczne.

I nie pisz mi żebym koniecznie czytała całość dyskusji w sytuacji, gdy chcę się odnieść do danego fragmentu, a dla Ciebie zrozumienie nawet tak krótkiego wpisu zarówno mojego jak i tych wczesniejszych jest tak bardzo trudne. Spróbuj czytać ze zrozumieniem, nie przekręcać cudzych wypowiedzi i sama wypowiadać się konsekwentnie, a nie będzie problemów.

użytkownik usunięty
Eleonora

Pominę personalne policzki, bo to nie ma sensu.

Nie interesuje mnie dyskusja o fragmencie wyrwanym z kontekstu. Właczasz się do rozmowy mojej i Sparrowa, więc to raczej Ty powinnaś "czytać ze zrozmieniem".

Napisałam że śmieszy mnie teoria o wadach genetycznych. A nie ze zalecenie lekarza - to mnie akurat nie śmieszy, ale smuci.


Ja też mam w rodzinie lekarzy, dlatego wiem, ze w świecie medycznym wiele zjawisk budzi rózne opinie i należy do tych zjawisk równiez amsturbacja. Niektórzy lekarze piszą i mówią, ze jest dobra - inni ze jest zła. Ja wierzę w to, co mówi właśnie prof . Półtawska, która jest psychiatrą i ma wieloletnie doświadczenie. Ty możesz opowiadać się po przeciwnej stronie.

Jeszcze raz: czytaj ze zrozumieniem!!!

To jest jednak potrzebne w dyskusji. Jak chcesz rozum to sobie jako personalny policzek, ale chociaż spróbuj.

Nie napisałam, że masturbacja jest zła lub dobra ogólnie. Nie wypowiadałam się co do masturbacji dla przyjemności. Znowu przekręciłaś. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że co do masturbacji dla przyjemności zdania są podzielone. Chodziło o masturbację w danej sytuacji. To tak jak byś porównywała nałogowe samookaleczanie się, czyli ranienie zdrowego ciała, z jednorazowym otwarciem wrzodu. I tu i tu cięcie, zrobienie rany - ale przyczyna ku temu inna.

Czytaj ze zrozumieniem i nie przypisuj mi jakichś poglądów, nie przyporządkowuj jakichś stron jakiegoś sporu itp. Nie zasłaniaj się osobami trzecimi i nie zamieniaj wszystkiego w walkę.

użytkownik usunięty
Eleonora

Ja zamieniam? Szczerze, powiem Ci tylko ze gdybyś pisała do mnie tak samo jak do innych, w tak samo życzliwym i pełnym szacunku tonie, nie byłoby problemu.

Skrytykowałam teorię o wadach genetycznych i nic więcej. A Ty pisałaś o czymś zupełnie innym.