postać edwarda jest skierowana głównie do dziewczyn poniżej lat 18, które chłopaka mają nie z marzeń.. w każdym razie jeszcze się do nich.. nie dobierał. rozumiem ten jego wampirzy strach przed krzywdą.. ale ludzie.. był troche przesadzony... czemu odrzucił belle gdy ona chciała zrobić następny krok a potem mówił, że jej krew już na niego nie działa? żeby zbyt dużo nie zrzędzić powiem, że postać Jackoba w tej części była rewelacyjnie naturalna - chodzi o to iż nie udawał czego chce i wiedział co chce.. i ten jego tekst "nie oszukujmy się jestem gorętszy" - czy coś w tym stylu :D w każdym razie mimo iż tego aktora co grał Jackoba wciąż nie trawie to podobał mi się w tej części "przyjaciel" belli. ogólnie powiem - nie żałuje, że poszłam na "zaćmienie" ( w końcu wstawiłam ocene 8/10 :D - jak dwójka ma wysoką średnią to trzeba podkreślić że ten film był lepszy choć dla mnie 1 - 7,8/10 2 - 5/10 a 3 powinna mieć 7/10) do kina bo to zdecydowanie lepszy film od dwójki - jedynka była fajna widziana po raz pierwszy, drugi.. potem nuda...
a czy Ty czytałaś/eś wszystkie książki których ekranizacje się ukazały. Nie każdy co oglądał jakiś film czytał pierwowzór - książkę.
Mimo iż czytałam książkę (tak niestety - żałuje tego, bo mnie szlag trafiał jak w czwartej części tyle niezłych wątkow zostało zmarnowanych-n. motyw wampira pustelnika, a ta "bitwa" z bańką to wielki żal)- to i tak również opowiadam sie za Jackobem - w ogóle jest bardziej męski. A Edward (filmowy) nawet jak ją bardzo kocha to i tak wygląda jak ciepła klucha, sposób grania wnerwia, ogólnie postać mało wyrazista
nie chciał jej czaszki zmiażdżyć. wyobraź sobie że spotykasz ukochaną po tylu latach. podczas zbliżenia następuje wiele innych czynników, które mogą wpłynąć na zachowanie. z tego względu iż edward nie chciał ryzykowac zabiciem swoje jedynej ukochanej zrezygnowal ze wspolzycia z ta wlasnie istota ludzka
Dokładnie. Skoro już zakładasz taki temat i chcesz udowodnić swoje racje... to przeczytaj książke i zastanów się.
taaak, a na końcu w imię wyższego szczęścia dają volturi zabić małą dziewczykę, bravo wampiry i wszyscy którzy kochają sage zmierzch...
tyle ze ta "mała dziewczynka" była wampirem i z pewnością nie zalewała się łzami nad wyssanym z krwi ciałem....
no wybacz ale cała rodzinka ED'a też jakoś dostali szanse a wcześniej wszyscy jakoś nie płakali nad ofiarami a tym bardziej jasper xD