musze przyznać, że książki nie czytałem, więc ciężko mi odnieść się do potencjału tego filmu i spekulować jak wiele zostało spaprane i jak dobrze można było to zrobić. Nie zmienia to faktu, że oglądało się przyjemnie. Można byłoby się przyczepić do reżyseri, monatarzu scen, które wg mnie tylko na początku wpływały na ogólny odbiór filmu. Dobór i charakteryzacja aktorów, też za bardzo mi nie podpasowały. Wydawało mi się to wszystko przejaskrawione, nie pasujące do calej otoczki afryki pogrążonej w wojnie, srogiej pustyni, ale dobrze wiem, że to kwestia własnego gustu. Film ogląda się przyjemnie, ale tylko przy podejściu "włącz, oglądaj, zapomnij" i z tego co mi się wydaje taki od początku był zamiar twórców. Moja ocena 6/10 oznacza nie film średni, lecz niezły. i z pewnością słowo gniot jest wg mnie bardzo niewłaściwą i zdecydowanie niesprawiedliwą oceną.