Niestety trochę prawdy jest pokazane w tym filmie. Poszłam w tym roku do Liceum i niestety w mojej klasie zaczęły robić się grupki na bogatych i biednych. Moja mama niestety nie zarabia dużo ledwie 2,5 tysia miesięcznie przez co nie mogę sobie pozwolić na to co moi rówieśnicy. Część z nich co miesiąc ma od rodziców Vansy czy Nike Air Maxy na nogach, nowe telefony, MP4, tablety i uważają się za ważniejszych od reszty.
Moja starsza koleżanka która jest jedynaczką powiedziała mi nie dawno w szczerej rozmowie że ludzie, którzy mają od dziecka pieniądze od rodziców łatwiej wpadają w depresję i sama mimo że jej rodzice jakoś dużo nie zarabiają (8-9 tysięcy) to jednak może od dziecka sobie pozwolić na markowe rzeczy kiedy chce ,przez co w wieku 19 lat była bliska popełnia samobójstwa bo nie mogła sobie poradzić z swoją strefą psychiczną, gdyż była przyzwyczajana że wszystko co chcę to dostaje od rodziców, a kasa nie da ci szczęścia, miłości itd.
I tak się zastanawiam czy faktycznie ludzie którzy nie są rozpieszczani od dziecka przez np. ciuchy, drogie pizze 2 razy w tygodniu, imprezy, bajeranckie sprzęty są bardziej odporni życiowo?
Widziałem twoje dyskuje na forum jakiegoś serialu amerykańskiego i polskiego filmu hip-hopowego i nie byłeś zbyt kulturalny, kolego.
Zgadza się, dlatego teraz stawiam na kulturę wypowiedzi i nie obrażanie interlokutorów, kolego.
Dobra szkoda czasu nie pierdoły. Podsumowując gadasz kompletne bzdury w tym temacie kolego i ja się z nimi nie zgadzam, gdyż uważam że dziewczyna inaczej powinna podejść do sprawy.
Żałuję, że twoje zdanie w tym temacie nie mieści się w zakresie moich zainteresowań, kolego.
Najpierw piszesz o myciu, a teraz o zeskrobywaniu szyb. Skąd ta niekonsekwencja, kolego?
Jeśli cię to interesuje (co mnie dziwi) to zawsze możesz sobie odświeżyć informacje na ten temat, kolego.
Nie rozumiem, co bzdurnego było w mojej odpowiedzi na pytanie zadane mi przez milunanie(i proszę, nie sil się na wyjaśnienia).
Podziękuję za tedasa, ale mam inne gust jeśli chodzi o muzykę, kolego
Kompletnie mijało się z przedstawioną przez nią sytuacje.
A szkoda bo Tedas to król jeśli chodzi o tą cebulacką scene.
Faktycznie, jest rozbieżność między moją pracą za małolata by zarobić na grę, grą w karty uprawianą przez małolatów, za kasę rodziców.
Gratuluję oka, kolego, podobnie jak gustu muzycznego.
Nie rozumiem twojego taniego moralizatorstwa jak to nawinął kiedyś Paweł. Jak chcą to niech nawet za hajs papy i mamy zamawiają prostytutki na przerwy szkolne.
Dziewczyna powinna po prostu zmienić szkołę od razu, bo wiedziała już po 1 roku, że tam nie pasuje.
A ja uważam, że powinieneś pochwalić się takimi mądrościami ze swoimi rodzicami. Na pewno będą dumni z tego, że ich dziecko wpadło na tak świetne pomysły, kolego.
Nie popieszczam cię kolego. Nawet nie wiem, co znaczy to słowo i nie chcę wiedzieć.
Ja kiedyś, gdy rodzice odcięli mnie od hajsu bo traciłem właśnie czas na filmweby i inne pierdoły to musiałem jakoś ogarnąć ten pieniądz. Trochę poszukałem, popoznawałem ludzi i udało się ogarnąć niezłą mamonke. I kto wtedy był na koniec liceum królem? no JA.
Więc milunia znajdź to w czym jesteś dobra i rób hajs. Serio po 2 latach jak nie szybciej zarobisz te 8-9 tysi na rąsie, ale nie siedź i nie płacz że nie masz kasy bo skończysz na wegetacji zarabiając poniżej 3 koła.
Sukces finansowy dopiero przede mną kolego.
Król całego Liceum to mimo wszystko przesada, ale kilku osobą kopareczka odpadła.
Kolego, nie serwuj takiego wyjaśnienia polonistce, bo zupełnie jej się kopara oderwie.
Oj mistrzuniu mówiłem wyluzuj się, Byś posłuchał Tedasa to byś zluzował krągłe pośladki. Słuchasz pewnie jakiś wyjców to zirytowany chodzisz mordunio.
Widzę, że masz ciekawe doświadczenia, kolego. A te już są zdecydowanie poza kręgiem moich zainteresowań.