Takiego dna nie widziałem już przeszło parę dni.
Nie wiem kto tak nakręcił wokół tego całą szopkę, że niby to taki dobry film.
Beznadzieja, ten film to taki gniot, że, aż się w głowie nie mieści.
Stawiam ten film na równi z komediami romantycznymi które tak licznie powstają w
ostatnim czasie.
Przede wszystkim problemem jest naciągana fabuła. Czy już nie można zrobić dobrego
dramatu ?
Nie polecam !!!
Mi nic po seansie nie pozostało - właśnie poprzez nieścisłości (no i oczywiście zabawne 3D ;]) - chociażby śmierć Dominika - naciągana sprawa - ludzie po przedawkowaniu tabletek umierają, bo znajdują ich po kilku-kilkunastu godzinach - tutaj był przy ludziach - telefon na karetkę, płukanie żołądka, kroplówa i żyje ;)
tak. tylko ze para, która go nagrywała nie wiedziała, że Dominik zażył jakieś tabletki.. nie widzieli tego ;) też mieli głupią zabawę.. zamiast mu pomóc to kręcili jakiś chory filmik. Może sądzili, że za dużo wypił? Nie wiedzieli, że on umiera.. chociaż jak prosił o telefon do rodziców to sadzę, że większość by zareagowała, a nie nagrywała dalej film.. :)
Ta dziewczyna latała koło niego, nagrywał chłopak, była przerażona, więc wiedziała, że coś jest nie tak, poza tym próbował wymiotować, poza tym nie umarł by od razu!
Nie wiemy, czy umarł od razu, czy w szpitalu po nieudanej reanimacji....nawet po kilku dniach.
Pewnie rzeczywiście, tak jak piszesz, na szczęście w większości przypadków można odratować delikwenta, co to przedawkował leki i w miarę szybko się go odtruje.
Jednakże w przypadku Dominika trzeba pamiętać, że mógł mieć wycieńczony organizm (mało jadł), i pił alkohol, a to wzmaga działanie leku.
Niemniej ciekawa uwaga Araiser - fajnie jakby ktoś kto ma dostęp do wiedzy medycznej nam to wyjaśnił.
To zupełnie inne tematycznie ,problematycznie i kulturowo filmy. Próba porównania ich była by bez sensu ;]
Ale ja nic nie porównuje. Z twoich ocen jasno wynika że stawiasz ten film na równi z mistrzowskimi klasykami. A Sali... to raczej daleko do mistrzostwa. Zresztą sam zobaczysz że jak minie już szum wokół tego filmu i ocenisz go na zimno to jeszcze przyznasz mi rację :)
Nie interesuję mnie jaki dany film robi szum, oceniam go wysoko i chwalę gdy i mi się podoba.To ,że wokół filmu jest dużo hałasu to znaczy ,że mam zachowywać się po hejtersku i z góry go nie lubić? Nie każdy nagłośniony film jest gniotem i nie wszystko co alternatywne jest fajne. Moje oceny to nie wyrocznia to ,że dwa zupełnie inne filmy dostały tą samą ocenę świadczy o jednym - musiały zrobić na mnie olbrzymie wrażenie ;]
Hitman, ich nie da się przekonać. Według większości ludzi oceniających ten film pozytywnie, miażdżącym argumentem na rzecz tego gniota jest to, że ma 70tys. fanów na fejsbooku, co potwierdzili parę postów wyżej. Ręce opadają... Transformers czy jakaś inna szmira ma pewnie więcej fanów niż Ojciec Chrzestny, pewnie według was jest to też "miażdżący" argument ? Dno i wodorosty. PS. Skazani to nie bajeczka, bez przesady, to jeden z najlepszych filmów tego typu, choć przyznam, że "Ucieczka z Alcatraz" wyglądała bardziej realistycznie.
Moje uszanowanie.
powiem ci tak, hejterze, że 1/10 to skrajna negatywna ocena (gorzej się nie da) i według mnie ta ocena to bardziej twoja samoocena. film ma conajmniej kilka rzeczy, które są conajmniej poprawne, skala od jeden do dziesięć ma dziesięć punktów do wykorzystania. twoja ocena to po prostu przejaw bardzo złej woli, twoja personalna sprawa i coś dalekiego od obiektywizmu. i dobrze, kierujesz się subiektywnym oglądem, skrajnie subiektywnym. toteż jeżeli ktoś (i to nie jedna osoba) ocenia ten film na mega arcydzieło - również kieruje się pewnie subiektywnym oglądem - tak jak ty. WIĘC - nic ci do tego. nie przemawiają do twojej makówy argumenty zupełnie z zewnątrz typu festiwale, nagrody, frekwencja, facebook, szum medialny - widzisz tylko to co złe, bo chcesz to widzieć. więcej to mówi o twoim charakterze i samoocenie. założę się, że niełatwo ci w życiu, ale mam to głęboko. po prostu nie jedź po innych którzy docenili ten film, ty, hitman i wam podobni. po prostu.
Ej! ja po nikim tutaj nie jadę więc się ode mnie odczep :) Po za tym to skąd wiesz jak oceniłem ten film? Jasnowidzem jesteś?
czytam to wszystko od początku i muszę Ci jedno przyznać - Twoje wypowiedzi niszczą system. człowieku jesteś niesamowity. tak jak przewalam to wszystko nie wiedząc czy mam się śmiać czy płakać, to przy Twoich postach autentycznie zamieram. you made my day
Witam serdecznie :) Jest to mój pierwszy wpis, powiem szczerze ze podczas czytania tej "wymiany zdań " stwierdziłam że założę konto i dorzucę tutaj swoje przysłowiowe 5 gorszy.
Po pierwsze,nie mogę tego pojąć dlaczego polskie społeczeństwo jest aż tak kłótliwe. ZycieCarlita wyraziło swoją opinię ale oczywiście musiało mu się oberwać i tak się zaczęło...
Ok niektórzy wyrażali swoją opinię w normalny sposób ale po co te wszystkie wyzwiska ? Dlaczego jesteśmy tacy nietolerancyjni ? Ehhh...nie mi to oceniać.
A co do filmu,byłam na nim w kinie razem ze znajomymi.Gdy siedziałam w sali kinowej były takie momenty że nie chciało mi się oglądać tego filmu i miałam ochotę wyjść z sali.Powód ? - dialogi nie były za ciekawe.Moja koleżanka była całkowicie zawiedziona zaś druga zafascynowana tym filmem więc jak widać każdy ma inny gust :)
Fabuła może być,młodzi ludzie (przynajmniej tak mi się wydaje) lubią takie filmy i w pewnym sensie w tym filmie znajduje się bardzo ważna przestroga,mianowicie żebyśmy uważali kogo poznajemy w tym wirtualnym światku.
Fajnie ukazana obecna obsesja związana z Facebookiem.
Trochę przesadnie pokazane jak to źle dzieje się w liceach,jestem uczennicą liceum i jeszcze nic złego mnie tam nie spotkało.
Pozdrawiam :)
6/10
Tak jest, ten film to nic specjalnego, a wszyscy na siłę próbują zrobić z niego arcydzieło.
Jak tylko napisałem, że według mnie to dno, od razu mam jazdy, że się nie znam, że nie układa mi się chyba w życiu itp.
Widać sami wybitni specjaliści z zakresu psychologii i kinematografii oceniają ten film bardzo wysoko, ja się najwyraźniej nie znam :)
Nie wolno się przejmować, ja uważam ze każdy ma swoje zdanie i każdy ma prawo je wyrazić ale z kulturą i nie obrażając nikogo.Bez potrzeby zostały tu użyte słowa typu "debil" "idiota".To trochę przesada już jest.
Lubię filmy, ogladam ich sporo ale ten film dla mnie to totalna porażka. Myślałem,że po recenzjach znajomych zobaczę cos ciekawszego ale sam film jak i jego fabuła to totalne dno! Ani nic odkrywczego ani nic szokującego i generalnie jak dla mnie to prawie 2h stracone.
Jeżeli coś w naszym życiu jest pewne, jeśli wypowiedzi fanów tego gniota nas czegoś nauczyły, to tylko tego, że nie mają oni pojęcia o prawdziwym kinie :)
Nawet wszystkie książki tego świata nie uczynią was inteligentnymi skoro takiemu syfowi dajecie wysokie noty. Skazani na Shawshank rządzą, a ten film zajmuje ostatnie miejsce w moim prywatnym rankingu filmów. Kłaniam się :)
Albo zrobiono im małe pranie mózgu tą mega hiper rozdmuchaną reklamą. Kiedyś ktoś powiedział takie mądre słowa - "Jeśli jesteś za większością to zatrzymaj się na chwilę i zastanów nad sobą". Albo - "Nie należy mylić prawdy z opinią większości" a prawda jest taka że ten film to zwykły średniak :)
Pogadamy jak dorośniesz i zrozumiesz że nie jesteśmy na onetowskim chacie, tylko na forum filmowym na którym dyskutujemy o filmach a nie obrażamy ludzi. Jesteś zapewne jeszcze bardzo młodą i niedoświadczoną osóbką skoro nie znasz mocy reklamy i jej psychologicznego oddziaływania na ludzi.
Tak, mam dokładnie 5 lat, a internet od niespełna miesiąca. Ledwo co sięgam do klawiatury, a mam przecież tyle do napisania.
Czyżby zabolało słowo "ignorant"? A może mam rację i prawda boli? Absolutnie nikogo nie obraziłem moim komentarzem czego nie można powiedzieć o twojej odpowiedzi. To tylko pokazuje, że próbujesz usilnie wyjść na kogoś mądrego, na wielkiego krytyka filmów, jednak ostatecznie słoma z butów wystaje. Takich jak ty jest na forum na pęczki. Może zamiast pouczać innych zaczniesz być bardziej tolerancyjny i przestaniesz wymyślać niestworzone historie odnośnie "Sali samobójców" tylko dlatego, że ty uważasz go za kiepski film? No, ale trudno oczekiwać tego od osoby, która napisała: "prawda jest taka że ten film to zwykły średniak". Podsumowuje to twoje podejście jak i całą tą twoją "dorosłość".
Nie, po prostu denerwują mnie osoby, które próbują wymusić swoją opinię na innych. Nie podobał ci się film, ok, ja to rozumiem, ale nie pisz, że innym się spodobał tylko dlatego, że zostali ogłupieni reklamą i czym tam jeszcze. A o filmie nie będę z tobą dyskutował, bo to nie ma najmniejszego sensu.
Tak, jaśnie Panie, a Pan ma pojęcie, o czym świadczą Pana wypowiedzi. Tak samo jak inni biedacy, którzy powyżej twierdzą, że wiedzą jaka jest prawda ('prawda jest taka, że...') albo oceniają widzów dających 'Sali samobójców' wysokie noty jako ludzi, których nie uczynią inteligentnymi nawet wszystkie książki świata. Ciekawy paradygmat - wszystkie książki świata czynią inteligentnym. Bez wgłębiania się w te bzdury (zaglądam tu raz na jakis czas, a do założenia konta skłonił mnie film, który jak widać pół roku po premierze wciąż rozpala serca i umysły dyskutujących) konstatuję, iż kształt debaty dotyczacy filmu pozostaje niezmienny, natomiast fenomenem jest rosnąca jego skala, świadcząca o niebywałej jak na polskie (i nie tylko, drodzy i nie tylko!) kino siłę tego obrazu. Nie mylił się krytyk Ronald Bergan z The Guardian, który nazwał film Komasy bardzo ambitnym i oryginalnym. Mam nadzieję, że rodacy potrafią docenić własny dorobek kulturalny i oddać przynajmniej cień hołdu filmowi, który, moim skromnym zdaniem, najsilniej zawładnął polską debatą okołokulturalną w ostatniej dekadzie. A to jeszcze nie koniec!
A zycie Carlito jakie bylo? Gdyby nie macil w glowie i emocjach zepsuty prawnik moglby dojsc do wymarzonego celu.
"Życie Carlita" to twarde kino, które może się nie spodobać ludziom pokroju Dominika czy niektórym kobietom. Ale nawet jeśli komuś ten film się nie spodoba to i tak musi ta osoba przyznać że pod względem aktorstwa, muzyki czy wielu innych czynników "Sala.." po prostu przy nim wymięka. Ten film ma wiele niedociągnięć i nie jest, i nigdy nie będzie arcydziełem tylko dlatego że ma 70 tys. fanów na facebooku. Doceniam go za dosyć świeży i oryginalny scenariusz. No ale aktorstwo czy wiele innych spraw bardziej technicznych pada w tym filmie na pysk. Jeżeli ktoś tego nie dostrzega to znaczy że coś jest z nim nie tak :D
Bardzo podobna sytuacja jest z polskim serialem "Czas Honoru". Film ma dużą rzeszę fanów, którzy dają temu filmowi 10/10 i wychwalają jakie to niby arcydzieło. A prawda jest taka że to zwykły gniot mający średnią na FW taką samą jak genialna "Kompania Braci". No ale żeby nie było to my tu sobie tak tylko dyskutujemy z nudów i tak naprawdę to G nas obchodzi jakaś średnia. Nawet jeśli ten film miałby mieć średnią 10.0, to życia żadnego z nas to nie zmieni :) Pozdrawiam
Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi to się w pełni zgadzam, a co do serialu "Czas honoru" to nie oglądałem, choć prawdopodobnie masz rację :)
Nie napisalam o filmie "Zycie Carlito" lecz o samym Carlicie, tak dl ajasnosci. Serialu "Czas honoru" nie ogladam, milo by takze bylo gdybys nie wyjezdzal z kinem babskim, bo to ponizej pasa, nie jestem tez nastolatka. Mam tez wrazenie, ze nie dyskutujemy aby podniesc ocene filmu, szczerze rankingi nie do konca sa przemyslane, wiec coz ... Co do samego kina absolutnie jestem za kinem twardym i smietanka tegoz, ta nawet gdy ma klopot z wyplynieciem pozostaje smak. Generalnie gdyby przyszlo komus do glowy porownywanie kina swiatowego z polskim, musielibysmy niezle glowkowac.
Mnie najbardziej rozbawił brak dostępu do internetu...
no i ta scena na studniówce....los porażkos
No to nie zły z Ciebie obserwator i widz skoro skoro stawiasz ten film na równi z komediami romantycznymi.
Dawno się nie umiałam tak jak teraz z Twojego porównania.
Ojejku po co ta dyskusja
Żeby sobie powrzucać ?
Czy żeby ktoś ponarzekał na kogoś
wp pk żenada zapraszam serdecznie ;)
No właśnie Kac Vegas i Gangi Nowego Jorku faktycznie kino dla intelektualistów jak by nie patrzyć
Taa, żeby zrozumieć "Salę samobójców" trzeba być wybitnie inteligentnym, spójrz sobie na filmy wysoko oceniane przez MedzikDeLow, to są właśnie klasyki, a nie jakieś szmiry dla pseudointelektualistów.
Ty tak stwierdziłaś oceniając ten gniot na 8/10 a dając bardzo dobremu filmowi (Gangi Nowego Jorku) 6/10 i jednej z najlepszych komedii ostatnich lat Kac Vegas 1/10. Przypominam Ci dziewczynko, że komedie nie powinny być dla intelektualistów, tam najwazniejszy jest humor.
Idź porób zdjęcia swoich stóp lustrzanką firmy SONY za 4 kafle
8/10 to ocena filmu jako bardzo dobry i do tego mam prawo :)
I nigdzie nie napisałam o zgrozo że to film dla intelektualistów.
ps raczej nie skorzystam z Twojej bystrej rady
skasuj profil na filmwebie i załóż na jakimś portalu społecznościowym, tak będzie najlepiej dla nas wszystkich.
odnoszę wrażenie, że nie warto 'dyskutować' z entuzjastami tejże produkcji, nie ma co ich nakręcać.
sami sobie zaprzeczają co następny post. nie raz to hipokryzją zalatuje, chyba że to rzeczywiście jednak głupota.
a już o polskim kinie to wiedzą wszyscy najwięcej. nie ma co dokładnie wytykać bo w odpowiedzi kolejne lanie wody.
"sami sobie zaprzeczają co następny post. nie raz to hipokryzją zalatuje, chyba że to rzeczywiście jednak głupota.
nie ma co dokładnie wytykać bo w odpowiedzi kolejne lanie wody."
To samo można powiedzieć o antyfanach, którzy nie potrafią napisać nic konstruktywnego, a tylko leją wodę w rodzaju: "Bo mi się włosy, styl i zachowanie (A ZWŁASZCZA ta "piep..emo grzywka"!;) Dominika nie podobają. A poza tym to rozpuszczony emo-gej! AAA!"
Mnie też jego zachowanie wkurza, ale należałoby się skupić raczej na istocie sprawy...
Widać, jest z tym problem.
Dokładnie tak właśnie jest, nic z ich komentarzy nie wynika. W sytuacji braku argumentów zaczynają porównywać ten film do klasyków co jest totalną pomyłką.
zwyczajnie nie przyjmują do wiadomości, że coś się komuś może nie podobać i że ktoś ocenia filmy subiektywnie wedle własnego gustu.
mnie się film zupełnie nie podobał, pod względem merytorycznym jak i technicznym. dlatego nie jestem w stanie dać mu wyższej oceny i nie rozumiem co może komuś w tym nie pasować.
nawet już nie chodzi nawet o argumentacje fanów, ale samą logikę i spójność ich wypowiedzi.