PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10034266}
6,1 7 781
ocen
6,1 10 1 7781
4,0 9
ocen krytyków
Sami swoi. Początek
powrót do forum filmu Sami swoi. Początek

Na początek warto zaznaczyć że bardzo kibicowałem produkcji- za dzieciaka oglądałem trylogię z dziadkami czy rodzicami, a jako że Wacław Kowalski (Pawlak) pochodził z moich okolic w rodzinie często była powtarzana rodzinna legenda, w której jego ojciec pracował w kuźni u mojego prapradziadka. Co więcej, podtrzymałem tradycję i uczestniczyłem w zdjęciach w Lublinie, co sprawia że w każdej części pojawiła się chociaż najmniejsza postać związana z moją wsią. I pierwsze wrażenia miałem już na planie- Adam Bobik świetnie wcielał się w rolę Pawlaka. Te gesty, sposób chodzenia, mowy- widać było że przyłożył się do roli, i wątpię by wielu aktorów potrafiło odwzorować tą postać tak dokładnie. Dodatkowo za produkcją przemawiał fakt że po raz kolejny scenariusz napisał Andrzej Mularczyk, więc byłem pewien że wątki będą sensowne i nie będzie bezzasadnego udziwniania. Jednak dzisiaj przyznam że trochę na seansie się zawiodłem. Nie jest to zły film, ale wydaje mi się że twórcy nie mieli spójnej wizji, i wiele elementów w trakcie ulegało zmianie. No i przede wszystkim stosunkowo mało Lublina, plan który się ciągnął chyba z 10h był dosłownie przez kilkanaście sekund, i zabrakło sceny która była kręcona chyba przez 3h, ale mniejsza już o to, to taki ból wewnątrz serduszka. Czułem problem z Pawlakiem. Bobik oddawał go fantastycznie, dlatego strasznie nie podobało mi się jak był wykorzystywany w filmie. Scena gdzie idzie do rodziców Mani, i chyba w przeciągu 10 metrów robi chyba z 6 charakterystycznych tupnięć Kowalskiego to gruba przesada. Tak samo jak wykorzystywanie słowa "Konusie". Na miłość boską, ile razy ono padło w tym filmie? Ze 120 razy? Już nie wspominając o scenach gdzie było powtarzane z 6 razy pod rząd, głównie podczas kłótni z Kargulem. Ile ono razy padło w oryginalnej trylogii, z 3 razy? Twórcy jakby zdawali się nie wierzyć w Bobika, dlatego na siłę próbowali przypomnieć tymi charakterystycznymi momentami że to on jest Pawlakiem, co kompletnie nie było potrzebne. Też średnio jestem fanem rozwiązania że odeszliśmy stricte od komedii i momentami było bardzo dramatycznie. No i też jaką postacią jest Pawlak? Z jednej strony kłóci się z teściem, bije i życzy śmierci, z drugiej ratuje żydów, całą wioskę czy ojca Niechajki. Czy był on postacią rodzinną? Zwłaszcza jak wszedł Mirek Baka to po ślubie miałem flashbacki jakbym po raz kolejny widział małżeństwo syna Boryny z żoną której niecierpi, stąd też strasznie sztuczne i wymuszone na koniec te pojednanie między małżonkami. Postać Kargula kompletnie średnia, i tutaj to było widać ogromną przepaść pomiędzy Chańczą a tym co obecnie zostało zaserwowane (chociaż muszę przyznać że z osób które poznałem na planie zarówno Bobik jak i Dziuba mega sympatyczni, kompletnie nie "gwiazdorzący" ludzie, czego nie można powiedzieć o wielu polskich aktorach czy reżyserach :) ). Geneza konfliktu? Wiemy że się kłócili ale zupełnie nie zostało to oddane tak żeby uważać to za wiarygodne. W poprzedniej części czułem że się kłócą po prostu dla zasady i dało się wyczuć nutkę sympatii między bohaterami, tutaj z kolei każdy konflikt był na siłę. Też mi się zdaje że coś zostało zagwmatwane w scenariuszu, i na początku pierwszej części Kargul z Pawlakiem są w stanie konfliku, co po obejrzeniu tej części byłoby mało prawdopodobne- w końcu Pawlak uratował nie tylko syna, ale i samego Kargula, a wcześniej nawet jego żonę. Cała rodzina powinna być mu wdzęczna za to. Gdybym obejrzał trylogię w kolejności: Początek, Sami Swoi, Nie ma mocnych, Kochaj albo rzuć to musiałbym się bardzo wysilić w ignorancji by zaakceptować to jak się potoczyły losy w prequelu, a jak w dalszej części fabuły. Daję mocne 5/10. Aaa, i warto dodać że moim rodzicom, po 50 już, którzy się wychowali na oryginalej trylogii, film się o wiele bardziej podobał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones