Pierwsze co mnie urzekło w filmie, to zdjęcia i oddany klimat dawnej wsi. Bałam się, że film będzie pełen naciąganych żartów, kopiowanych z poprzednich części, i że Pawlak będzie na siłę odwzorowywany. Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Adam Bobik wykonał świetną robotę i wspaniale wcielił się w swoją rolę. Scenariusz - co dopiero później doczytałam - został napisany przez Andrzeja Mularczyka, twórcy poprzednich części. Jest trochę żartu, trochę wzruszeń. Jest dobrze:). Mały minus za Helę Pawlak graną przez Barbarę Garstkę. W moim odczuciu przerysowała postać, wypadając nienaturalnie. Cały film oceniam na 8/10