A to jeden z najbiedniejszych regionów IIRP. Tymczasem patrzymy na wieś jak z bajki - wszystko nowiutkie, czyste i przepych jadła, a lud radosny. W miasteczku natomiast murowane domy z nowiutkimi dachówkami - jak Paryż :). No, na pewno tak to w rzeczywistości nie wyglądało.
Jest też "poprawność polityczna": sowieckie i niemieckie łajdactwa, ale to co było dla tych ludzi najstraszniejsze w czasie wojny - czyli banderowcy, nie istnieją.
Ogólnie film jak dla mnie całkiem niezły i dobrze się ogląda, choć pierwszego nie ma szans przebić.