Oczywiście ciężko się mierzyć z legendą, ale film jest, obiektywnie patrząc, całkiem niezły. Są pewne niedociągnięcia, ale na plus wschodni akcent bohaterów i spięcie fabularne z oryginałem. Imo forma prequela lepiej się sprawdza niż nowa interpretacja klasycznej historii, jaka miała miejsce chociażby w Znachorze.