Kownacka gra Maszę, Rosjankę. Jedyną kobietę w tym filmie. Cały czas siedzi ona w męskiej (!) szatni. Czyta gazety, robi sobie paznokcie i od czasu do czasu się odzywa. Ani razu w ciągu całego filmu nie wchodzi do tytułowej sauny. Z czasem okazuje sie że została zoną Lindy. Czy moze mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi, jaka jest symbolika tej postaci bo dla mnie pasuje ona do tego filmu jak pieśc do nosa.
Generalnie Jurij w jednej ze scen z Jankiem tłumaczy o co biega. Dla Janka akurat "zdobycie" twierdzy ZSRR (symbolizuję ją Masza) - przynosi generalnie same rozczarowania (ostatni fragment filmu - gdy widzimy Janka i Maszę jak nie mają o czym ze sobą rozmawiać oraz po prostu najzwyczajniej w świecie się nienawidzą (można to natomiast odczytywać jako że ZSRR podbić się nie da - można ją chwilowo zniewolić - ale i tak suma summarum kończy się to rozczarowaniem i klęską))
Bzdura, akurat sceny indy z Maszą są najsłabsze. Masza dokładnie jak ktoś wspomniał wyżej obrazuje ZSRR i polskie ciągoty w osobie Janka do pokonania "ruskich" choćby za pomocą miłości. Jest też inny aspekt to przedziwna mieszanka słowiańskiej miłości i nienawiści jaka łączy Polaków i Rosjan od tysiąca lat.
Nie ma sprawy, poczekam. Film jest cały czas bardzo aktualny i pewnie jeszcze nie raz ktoś dorzuci tu swoje 3 grosze. Pozdrawiam.
coś w tym jest, z jednej strony się tych "ruskich" boimy i nienawidzimy, a z drugiej jest jakaś nić sympatii i zrozumienia.
Masza to "zwykli Rosjanie" lub, co zyskuje na znaczeniu we współczesnym kontekście, inne narody ZSRR tj. Białorusini lub Ukraińcy.
Poznali zachód i rozczarowali się. Film jest z 1992 ale trafnie przewidział ich problemy lat 90 i poczucie zagubienia, wahadłowe podejście Rosji i Ukrainy do polityki wobec Zachodu, którego kulminacją są tragiczne wydarzenia już z XXI wieku.