który pokazuje stadium psychiki seryjnego mordercy, jak dla mnie pod tym względem jest lepszy od Henry: Portret Seryjnego Mordercy. Film zawiera wiele brutalnych scen np. kiedy główny bohater "był" u dentysty. Ogólnie film jest bardzo dobry i zmusił mnie do paru przemyśleń. Polecam wszystkim tym, którzy mają silne nerwy na tego typu produkcje. Daje mocne 8/10.
Pozdrawiam :)