Przecież ten film jest tak durny i nielogiczny, że to absurd. Przede wszystkim, detektyw węszy w budynku bo pracownik zaginął. Detektywi z reguły zaglądają w każde zakamarki budynków, dlaczego więc nie spojrzał do pomieszczenia z klatką w dniach śledztwa? Jak Holly wyciągnęła ciało krwawiącego Setha na zewnątrz i pomogła mu na tyle, że przeżył krwotok z podciętej tętnicy i mogła go dalej więzić? Dlaczego NIKT nie węszył w sprawie zaginięcia Holly? Masakra, tak nielogicznego filmu już od dawna nie widziałem. Nie polecam zdecydowanie, decyzje podejmowane przez Setha to jakiś żart, nie wspominam już o zamknięciu laski w pomieszczeniu, do którego jakimś cudem nikt nie decyduje się zaglądać przez ileś tam dni, czy nawet tygodni. Zaskoczenie zaskakuje i to tyle, żadne wow.

Wiesz.... Ja się już przyzwyczaiłem do błędów logicznych w filmach. Gdybym miał w każdym dziele je wytykać, to bym pewnie po prostu nic nie oglądał - bo przecież to nielogiczne.
Co to detektywa to zgadzam się, aczkolwiek zgłoszone było tylko zaginięcie. Wydaje mi się, że na początku po prostu zbierał informacje. Zgłosili i co? Miał od razu zejść na dół i szukać zwłok? Opuszczona część budynku, nienadająca się do użytku - brzmi podejrzanie. Pewnie do niej zajrzeli po tym jak ustalili, że Nathan nie zwiał z pracy, albo nie zachlał pały gdzieś w jakimś barze. Do tego czasu Holly mogła już działać. A pamiętajmy, że jest doświadczona w te klocki, więc wie co robić.
Nikt nie zgłosił zaginięcia Holly bo nie miał kto. Erick nie miał już z nią kontaktu, przecież nie byli razem i ona go raczej unikała. Jej przyjaciółka została przez nią zabita. Podejrzewam, że rodziny nie ma ( to już można tylko zakładać). W klatce trzymał ją do 2 tygodni? Tak podejrzewam. Więc nawet osoba, od której wynajmowała mieszkanie nie miała czasu narzekać na brak wpłaty.

Ona nie podcięła mu tętnicy. Taki zabieg był już wykorzystywany w kilku filmach. Ucierpiała tylko jego krtań? Dlatego nie mógł wydawać z siebie dźwięków żadnych. Cięła tak płytko, że tętnica nie została uszkodzona.
Sam Seth opowiadał, że istnieją inne wyjścia niż to główne. Równie dobrze mogła je wyczaić, i wywieźć go nocą w kartonie, tak jak on zrobił to z nią.
Wolę takie błędy sobie usprawiedliwiać, niż psuć sobie zabawę. Bo fabuła filmu jest naprawdę oryginalna i ciekawa. Plus aktorzy dobrze sobie radzą.

Może powiem Wam swoje spostrzeżenia. Nie muszą być trafne, ale wyjaśniają wiele nielogiczności..
Zauważcie, że w ostatniej scenie facet ma spaloną twarz, szyję nie tyle podciętą, tylko jakby był duszony kablem.. I jakby miał problem z oczami..
A może było tak, że dawny znajomy ze szkoły próbował ją zgwałcić. Popsikała mu oczy sprayem, dusiła go we własnym domu. Potem próbowała spalić, ale okazało się, że jeszcze żyje.. I przechowywała w klatce, przy okazji wymyślając całą historię?

Podobne odniosłem wrażenie,że kluczem całej tej historii może być twarz Setha pokazana na końcu.
A mamy wcześniej fragmenty scen popełnianych przez nią zbrodni właśnie dokładnie opisujących stan twarzy Setha.
I raczej ciężko sobie wyobrazić,że trzymała go w klatce torturując próbą spalenia.
Choć z drugiej strony brak palca,czy to,że wspomina Sethowi o ponownych zdradach chłopaka może sugerować,że to twórcy dają widzowi możliwość dokonania wyboru- co uważa za fikcję,a co fakt...
PS.raczej ciężko przy zaginięciu ochroniarza i szybko obalonych zeznaniach Setha,a było to przy AŻ 2 kwestiach-nagłego wyjścia z pracy ochroniarza i niby telefonie od kogoś,by policja nie przeszukała całego schroniska.Zwłaszcza,że jak sam detektyw mówił sprawdzili już system drzwi wyjściowych i sprawdzili jego połączenia telefoniczne.

I jeszcze jeden szczegół i raczej ważny dotyczący-co było fikcją,a co faktem-gdy Seth przychodzi do kawiarni ona mówi bez zastanowienia,że ma chłopaka.Później po dostaniu anonimowo kwiatów dziewczyna idzie do baru i mówi byłemu chłopakowi,że nie ma żadnych szans na ich powrót.Na końcu jednak widzimy,że są razem,a to,że rankiem widzimy- ją krzątającą się po kuchni,a jego rozpartego wygodnie i oglądającego tv wskazuje na jedno-mieszkają ze sobą już dłuższy czas...

Podpisuję się pod tym,objema rękami i nogami......

Podpinam się! Tak dobrego thrillera psychologicznego dawno nie widziałam. Zwrot akcji niesamowity. Odkręca całą fabułę o 360 st.

Ostatnie zdanie najlepsze.