Nie dość, że film jest do bólu przelukrowany i błyszczący, to jeszcze opowiada właściwie o niczym. Naprawdę, niektóre teledyski mają więcej fabuły. Na dodatek z serialem to już nie ma prawie nic wspólnego, bo tam nie raz było sugerowane, że Charlotte najpóźniej dołączyła do grupy, tymczasem tutaj okazuje się, że to z...
więcej"Bohaterki" tego dzieła wprost porażają swoim podejściem do życia.Choć może w przypadku wszechogarniajacej kasy człowiek robi się infantylny?Nie wiem.Raczej w zyciu nie doświadczę rozterek typu czy w Abu Dabi zamówić drinka,czy pójść do SPA.Fakt faktem,że jesli ktos ma bezproblemową,luksusową egzystencję...zawsze...
totoalny szajs...nieporoumienie.....slaba gra aktorska......nawet niechce mi sie pisac z
znakami polskim.....tak mi przykro....czuje ze cos we mnie umarlo...
Śmieszne że wykształcone, bogate, odnoszące sukcesy kobiety z Nowego Yorku przyjeżdżające w XXI wieku na Bliski Wchód stoją z rozdziawionymi gębami i dziwią się wszystkiemu.
Litości !!!!!!!!!!!!!!!
Każdy z odcinków serialu poza reklamowaniem ubrań, posiadał jakąś fabułę, natomiast ten film wyłącznie reklamuje najbogatsze marki i promuje powierzchowny styl bycia
Niestety nie oglądałam zbytnio serialu ani filmów, a jestem współorganizatorką balu, który będzie tematyką nawiązywał do Seksu w wielkim mieście. Jeśli ktoś z was zna dobrze ten serial to proszę o pomoc.
Jakie elementy nawiązujące do serialu można by było wykorzystać? Charakterystyczne przedmioty? Może jakiś...
Ach...te samochody drogie marki ...Przystojni faceci romantyczne przygody, a pozniej głupim
babom które to oglądają sie w głowach przewraca i chcą takiego życia jak w filmie.
Powiem tak: Film jest przyjemny i nawet go lubię ale takie kino typu holiday czy seks
zaliczam do bajek fantasy
4 stare raszple probojace uczknac cos jeszcze z serialu od ktorego czuc tyogniowa ryba, w sumie
do dzis nie potrafie zrozomiec fenomenu tego serialu i jak ktos taki jak sjp moze zrobic kariere w
holilud, bez wygladu i z przecietnym talentem
co prawda sam bym go nie oglądnął ponieważ namówiła mnie do tego dziewczyna, ale film ogólnie jest lekki, przyjemny i śmieszny. W sam raz na miły wieczór. I co z tego, że ewidentnie próbuje się odrywać kupony od serialu. Jest wiele filmów które wcześniej to robiły i wyszło im to o wiele gorzej.
na początku filmu są flashbacki - i Carrie mówi, że jako pierwszą poznała Charlotte. Mija się to z
tym, co było w serialu - w jednym z odcinków o koleżance imprezowiczce, było powiedziane, że
Carrie, Samantha i Miranda znały się na długo przed tym zanim dołączyła do nich Charlotte...
Za serialem "Seks w wielkim mieście" nie przepadam, Sary Jessici Parker wręcz zdzierżyć nie mogę, ale ten film akurat mi się podobał :) Mega się uśmiałam :)