Selma
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
To obłuda i czysta hipokryzja, a także chyba próby zagłuszenia sumienia. Selma z dwoma nominacjami za Best Picture i Best Song - słusznie czy niesłusznie nie mnie oceniać. Dziwi mnie jednak, że celowo chyba zaprosili na Oscary czarnoskórych aktorów, na których robili potem zbliżenia przez całą galę, których na co dzień pomija się przy castingach i nie pomaga w rozwoju kariery.
Jak niby wytłumaczyć fakt, że tak świetne aktorki jak Octavia Spencer czy Viola Davies nie zagrały od czasu Służących w żadnym znaczącym filmie. Zwłaszcza dziwi mnie sytuacja Octavii, która swoją rolą zdobyła nie tylko powszechny szacunek w branży, ale przede wszystkim ogromną sympatię widowni. Nie wiem czemu miało służyć posadzenie jej w drugim czy trzecim rzędzie zarezerwowanym dla najważniejszych wśród nominowanych, skoro sama nie zagrała w żadnym z tegorocznych filmów - licząc Selmę - taki dobry temat, a nawet jej nie zaangażowali. Próba zrobienia z niej maskotki? "Weźmy sympatyczną czarnulkę, ludzie się pośmieją, przypomną ją sobie, a jutro znowu będziemy mieli ją gdzieś". Nie było w tym roku czarnoskórych nominowanych - ok, tak bywa. Ale dlaczego w takim razie postawili sobie za punkt honoru uczynić z prezenterów kategorii w większości Murzynów, żeby zagłuszyć sumienia i naprawić złamanie poprawności politycznej?
To naprawdę żałosne, że oprócz nagrodzonych laureatów z zeszłego roku (co jest tradycją), kategorie odczytywali czarnoskórzy aktorzy + jakieś gwiazdki hollywoodzkich hiciorów dla nastolatków (chłopak z Igrzysk Śmierci, laska z pornosa dla mamusiek, aktor z Divergent i Gwiazd naszych wina, ta aktorka chloe jakaś tam + Chaning Tatuum którego trudno w sumie jakoś zaklayfikować, bo ostatnio aspiruje do grania w poważnych filmach choć jest drewnem totalnym i to się chyba już nie zmieni)... No po prostu żenada ;/
Ja wiem, że generalnie gadki o dyskryminacji i takowe filmy wzbudzają powszechną niechęć, ale te tematy nie biorą się z niczego. Osobiście nie rozumiem, dlaczego dla takiej laureatki Oscara jak Octavia nikt nie napisze dobrej roli.
Też to zauważyłem oglądając galę. Czarnoskórzy aktorzy "wtrynieni" gdzie się tylko dało. Do tego przy wykonaniu piosenki z "Selmy" sproszenie na scenę całej rzeszy Murzynów (+dekoracja w postaci wielkiego mostu), następnie owacja na stojąco i zbliżenia na łzy na widowni. Po czym oczywiście nagroda za bardzo przeciętny moim zdaniem, komercyjny kawałek, nawet niewykorzystany w filmie, dopiero na napisach końcowych. Moim zdaniem jedynym godnym nagrody utworem w tym roku była piosenka "I'm Not Gonna Miss You".
Ta cała szopka to chyba echo zeszłorocznego zwycięstwa "Zniewolonego". Zgodzę się z "zagłuszaniem sumienia", widać to było na każdym kroku. Żenada.
Cała gala bardzo przeciętna, nudna, prowadzenie drętwe, wszędzie tylko snobizm, praktycznie nikt ze zwycięzców nie pogratulował konkurentom nominacji.
Szczerze mówiąc oprócz twórców nominowanych filmów to prawie nikogo tam nie było;) Poza tym było mało ciekawych ról kobiecych, bo w ogóle mało jest takich scenariuszy.
Pojawiły się także "żarciki" zaserwowane przez samego prowadzącego - a raczej przez scenarzystów odpowiedzialnych za puenty i inne pierdoły: ("Tonight we honour Hollywood's best and whitest - sorry, I mean brightest"; tekst Harrisa "oh so now you like him?", kiedy widownia klaskała, a kamera pokazała Davida Oleyowo), które nie wiem nawet, co miały nawet oznaczać. Ta gala stoi u mnie pod znakiem zapytania. Z jednej strony wiele przemów politycznych, wzruszeń, a z drugiej to...
tak, ja też na te teksty zwróciłam uwagę
zresztą prowadzenie gali to odrębna sprawa, wyjątkowo nudna i mało śmieszna w tym roku + prezenterzy, o których pisałam wyżej... Oscary to najważniejsze wydarzenie w Hollywood, a oni zaangażowali do tak prestiżowego zadania jakieś małolaty, które nawet nie zasługiwały na to, żeby się znaleźć w środku na widowni, a co dopiero na scenie ;/
Zgadzam się. W zeszłym roku Ellen poprowadziła galę i ze smakiem, i z dowcipem. Same wyniki gali nie najgorsze, ale generalnie to jestem zawiedziona.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
