W każdej recenzji tego filmu jaką czytałem (a czytałem 4) recenzent pisał jak irytujący jest dla niego tekst: "Co to jest amfiteatr? - To taki teatr, w którym sprzedają amfę". Gdy obejrzałem film ten "dowcip" też mnie strasznie zdenerował. Jaki on jest głupi! Na poziomie drugiej klasy podstawówki. I muszę przyznać, że zacząłem bardziej ufać krytykom.
Na litosc Boska!!!
A ogladales kiedys jakis reality show? Gdybys to robil, wiedzialbys, ze takie zarty sa tam na porzadku dziennym. Bo uczestnicy, to debile. Gdyby w "Show" Slesickiego uczestnicy dowcipkowali i dyskutowali na poziomie magistrow inzynierow, film bylby wypaczony. To co wyszlo, jest naturalne. Bardziej, niz ciezarne "Czesc, Tereska", ktorym krytycy sie tak zachwycaja. Ale to tylko moje skromne zdanie, za ktore mi sie dostanie...