To niezły film, chociaż nie ustrzegł się kilku poważnych wad. Główna z nich to pomyłka obsadowa: Cezaremu Pazurze trzeba od razu podziękować, bo to nie jest aktor, on położy film z miejsca. Sporo udziwnień reżyserskich, ale w sumie to jest film, który ma coś tam do pokazania i powiedzenia.