Co by było gdyby lord Farquaad nie wysłał postaci baśniowych na teren Shreka i on nie spotkałby
Fiony? Piszcie tyu wizje życia Shreka gdyby to co w filmach nigdy nie miałloby miejsca. Lord
oczywiście poślubił Fionę
zacznijmy od tego, ze Lord Farquaad nie wysłał nikogo na teran Shreka tylko one same tam przyszły bo zostały wygnane :) poza tym wątpie czy ożeniłby się z Fioną bo wątpie czy ktokolwiek uwolniłby ją z wieży, nie pożarty wcześniej przez Smoczycę :) shrek pewnie zylby dalej na swoim bagnie podcierając sie kartkami z ksiązek dla dzieci :*
To tyle samo czasu jak były ataki na WTC. Ale fakt, czas nieźle zapierdziela.
Coraz bliżej do piachu...
Albo Fiona sama uwolniłaby się z wieży jak było w czwartej części :) Utworzyłaby armię rebeliantów-ogrów skierowanych przeciwko Lordowi a nie Rumpelstickiemu