Kto widział choć jeden film austriackiego mistrza wie z jakiego rodzaju kinem ma do czynienia. Debiut kinowy Hanekego porusza tematy, które powrócą w kolejnych filmach tego chłodnego demaskatora rzeczywistości, a mianowicie rozbicie więzi międzyludzkich, brak porozumienia, cierpienie i wielka samotność, które prowadzą do desperackiego kroku. Haneke oparł historię "Siódmego Kontynentu" na historii prawdziwej o której przeczytał w prasie. Haneke stwierdził kiedyś, że wszystkie jego filmy są obsceniczne - film nie jest wyjątkiem. Siódmy kontynent t film który boli i nie pozostawia obojętnym, zgodnie z intencjami autora.