Wciąż nie daje mi spokoju ta strzykawka, która leżała w pobliżu zwłok Evi. Czy to znaczy, że trucizna nie zadziałała i uśmiercali ją jeszcze w dodatkowy sposób?
SPOILER!! Wydaję mi się, że chodziło o to, żeby córce odebrać życie w miarę "humanitarny" sposób, czyli, że najpierw tabletki usypiające, a dopiero gdy już zasnęła wstrzyknęli jej truciznę a la pavulon czy coś