PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35264}

Siódmy kontynent

Der Siebente Kontinent
1989
7,5 6,6 tys. ocen
7,5 10 1 6563
7,7 29 krytyków
Siódmy kontynent
powrót do forum filmu Siódmy kontynent

żebym dzień po dni zasiadał do tego samego filmu. Czułem jakąś masochistyczną
potrzebę, żeby po seansie wieczornym dowiedzieć się jak go odbiorę w świetle dziennym.
Równie intensywnie. Późniejsze filmy Haneke nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia.

Barabarasz

A zdradziłbyś gdzie oglądałeś ten film? Już bardzo długo na niego poluję, ale na razie efekty mizerne... Mam wielką ochotę na podobnie masochistyczne doznania, jak te, ktore opisałeś:).

kinaj

Zgrałem od znajomej w pakiecie razem z innymi dziwnymi filmami. Jak się ładnie uśmiechniesz, prześlę Ci go przez rapidshare (jeśli go "rozkminię"). Chyba, że masz inny pomysł?

Barabarasz

Dobrze mieć znajomych lubiących takie dziwne filmy, zazdraszczam. Hm, cieszę się bardzo, że masz chęć wysłać mi ten film (jeej!), ale widzę dwa probemy:
1) jak mam wysłać Ci ładny uśmiech? zdjęcie?:)
2) jestem totalną łamagą w kwestiach komputerowych, o rapidshare tylko słyszałam, to za bardzo zaawansowana sprawa jak dla mne, tak myślę, nie mam tam konta, nawet nie wiem jak to działa... Przepraszam (czytanie o takim nieogarnięciu musi pewnie boleć). Wybacz to głupie pytanie, ale to jedyny pomysł, na jaki wpadłam: pocztą nie da rady go wysłać?:D

kinaj

Pomyślałem, że przecież złamałbym prawo przesyłając Ci ot tak film przez rapidshare, co zwłaszcza w kontekście dyskusji o ACTA nie jest chyba najlepszym pomysłem. Zrobimy więc inaczej...

Barabarasz

No tak, ACTA... Jak więc chcesz to załatwić?:)

kinaj

A tak!

Barabarasz

:) Przywróciłeś mi wiarę w ludzi, więc znów muszę podziękować.

ocenił(a) film na 9
kinaj

thepiratebay dot se : haneke

Barabarasz

Poznałam Haneke przez "Białą wstążkę", potem długo nic i zmierzyłam się z "Miłością", zaraz po niej, w dość szybkim czasie - "Ukryte". Po tych dwóch ostatnich filmach, z wielkim napięciem oglądałam "Siódmy kontynent", czekałam na szokującą i niespodziewaną scenę, ponieważ i w "Miłości" i w "Ukrytych" taka się pojawiła - odruchowo zatykałam usta z wrażenia, z niedowierzania, zupełnie nie byłam przygotowana na taki przebieg sytuacji, wciskało w fotel. Wszystko przez to, że film toczył się spokojnie (ale to tylko powierzchowne odczucie) i w pewnym momencie, kiedy w ogóle się na to nie zapowiadało: BACH!
Do ostatniej minuty "Siódmy kontynent" oglądałam w napięciu i skupieniu, nawet czekałam na przełomową scenę, tutaj jej nie było, co nie znaczy, że ten film nie jest mocny i nie bije. Bardzo bije, chłoszcze.

ocenił(a) film na 9
nata_a

Zobacz sobie Video Bennyego tam jest dopiero zakończenie.