PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293093
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Pod wieloma filmami z Jamsem Bondem czytam głupie opinie. W tym znaczeniu że krytykujące Bonda bez podstaw.

Ja naprawdę nie wiem czemu tak wiele osób nie lubi Jamesa Bonda tego prawdziwego a ostatnią częścią był Die Another Day z 2002 roku jak dla mnie jedna z najlepszych obok Goldeneye, The Man With the Golden Gun i reszta. Krytykujecie bo co? Bo wam się nie podobał czy co? Mam wrażenie że na siłę chcecie narzucić komuś swoje zdanie. Ale każdy ma inny gust więc nie rozumiem kłótni typu: ty się nie znasz, albo przecież był nie realny. Dajcie spokój ludzie. Bond się zmieniał ale się skończył. Każdy ma prawo do opinii a moja jest taka że od 2006 czyli część Casino Royal nie jest już Bondem lecz zwykłym filmem o agencie specjalnym tak samo jak to było w QoS.

Nie mówcie mi że tak nie jest bo na wiele krytyków tak uważa. Ale wiadomo każdy ma inne zdanie, w sensie ocenie filmu ale jak mówię filmy Casino Royal i Quantum of Solace nie należy rozpatrywać i porównywać w kategorii filmów o Jamesie Bondzie.

Bond się skończył więc proszę was o nie wywyższanie filmów z Danielem Craigiem. Są dobre, znaczy Casino Royal było dobre bo QoS już tak nie bardzo. Casino Royal oceniam dobrze ale to wciąż tylko film a nie James Bond. Moim zdaniem zbyt bardzo różni się od postaci kreowanej przez 40 lat. Bond zawsze był taki dostojny, elegancki, humorystyczny, niedostępny.

Po drugie wiele osób porusza kwestie nierealności. Ja się pytam skąd wy wiecie co ludzie stworzyli o czym wy niewiecie. Siedząc przed kompem nie dowiecie się co stworzyli naukowcy w ukrytych i objętych tajemnicą laboratoriach Dlatego nie możecie do końca powiedzieć że coś jest nie realne, poruszyłem ten temat bo mocno krytykowany był pod tym względem film Die Another Day. Każdy woli co innego, ja kocham Bonda który zakończył się w 2002 roku, najbardziej lubię Pierca Brosnan bo jest mi najbliższy, za młodych lat pamiętam jak pierwszy raz w telewizji leciała część właśnie Śmierć nadejdzie jutro. Prawdziwy fan Bonda pochwali Casino Royal ale nie uzna tego za Bonda tylko za dobry film. To tyle, myślę że poruszyłem kilka kwestii które są dosyć w głupi sposób rozdmuchiwane a gubione jest sedno sprawy. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
maciejas512

Tylko teraz to ty próbujesz narzucić nam,że dwie ostatnie cześci powinno się odrzucić do lamusa lub traktować z wielkim przymrużeniem oka.Jednocześnie zaprzeczasz mówiąc "każdy ma swoje zdanie"

ocenił(a) film na 9
wojtek9569

Czytaj ze zrozumieniem. Nie mówie że idą do Lamusa tylko wg. mnie nie są już Bondami tylko filmami.

ocenił(a) film na 9
maciejas512

Sądzę,że razem z robert_28 wiemy o co chodzi ;)

ocenił(a) film na 9
wojtek9569

Po pierwsze nie podoba mi się krytyka starszych bondów fanów tych nowszych z Cragiem.

Po drugie uważam że Casino Royal to dobry film. Ale nie czuć że to Bond. Zniknęły genialne soundtracki, zniknęła też pewnego rodzaju elegancja. Myślę że ten kto nie wie o co chodzi z tą elegancją nie może uważać się za fana Bonda. A fanów Bonda w Polsce jest jak kot napłakał. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 9
maciejas512

Nikt nie ma zamiaru krytykować starszych bondów bo sam kochałem filmu z Connery'm czy Moore'm . Jednak najbardziej do gustu przyszły mi najnowsze dwie części.

ocenił(a) film na 8
maciejas512

Odnośnie krytyki fanów dwóch Bondów z Craigiem względem starych filmów; to prawda, takie zdarzenia często mają miejsce. Warto jednak zauważyć że nie robią tego fani serii, ale zupełnie inni widzowie, którzy z pewnych względów za starymi Bondami nie przepadali.
Sam wychowałem się na filmach z Bondem. Kiedy w na początku lat 90 obejrzałem Doktora No wiedziałem że to będzie najważniejsza seria filmowa w moich życiu. Zresztą od Bondów na dobre zacząłem interesować się kinem :)
Widzisz teraz, tak konserwatywny jak ja fan Bonda, wychowany na Seanie Connerym i powieściach Fleminga uwielbia jednocześnie dwa ostatnie filmy serii, nawet pomimo tego iż nie mają tego uroku, elegancji, stylu filmów lat 60,70,80; czyli dekad kiedy powstawały najlepsze odcinki. Po tak beznadziejnym odcinku jak "Die Another Day" zmiana była konieczna; fakt, może nawet zbyt radykalna, ale czasy są takie że seria musi ewoluować aby pozostać jeszcze na szczycie.

"Casino Royale" i "QoS" mocno igrają ze schematami typowymi dla Bonda jak i przyzwyczajeniami widza. Podkreślę jednak że są to cały czas BONDY. Co prawda Bond Craiga nie jest tak zdystansowany jak Moore, Flemingowski jak Dalton czy chłopięcy jak Brosnan. Bliżej mu jednak do Connery'ego i współczesnych bohaterów kina akcji w typie Bourne'a.
Nie rozumiem dlaczego dałeś Craigowi ocenę 1; jest Bondem znacznie lepszym Brosnana, kiedy to Pierce łączył cechy poprzedników, zaś Craig proponuje swoja własną interpretację.

Odnośnie genialnych soundtracków to pragnę zaznaczyć że James Bond Theme pojawia się w dwóch ostatnich Bondach- na końcu, ale jednak zawsze :)

Widzę że jesteś w sumie świeżym fanem serii wychowanym na Brosnanie. Widziałeś części z Connerym czy Daltonem?
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
robert_28

1 no myślę,że ostro ocenia aktorów,nie zapomnijmy także,że nie oceniasz go za role które zagrał w Casino Royale czy QoS. Ocenę przyznajemy za całokształt nie za jego część . Ale "każdy ma swoje zdanie " :D

ocenił(a) film na 9
robert_28

Czemu uważasz że jestem świeżym fanem Bonda. Oglądałem wszystkie części po co najmniej 2 razy. Ale najlepiej znam te które lubię najbardziej czyli z Piercem Brosnanem.

Nie wiem czemu wiele osób krytykuję Die Another Day za efekty specjalne. Nie było ich aż tak dużo a jedyne co może kłuć w oczy to ta fala gdzie widać beznadziejną pracę graficzną. Ogólnie jednak film jest świetny, cały czas dzieję się nie zwykle dynamiczna akcja. Przede wszystkim też świetną pracę wykonał David Arnold. Ten Bond ma wszystko czego trzeba a po drugie powstał w takim czasie w którym w Polsce każdy pasjonował się Bondem i jakoś każdy uważał że był to świetny odcinek serii. A na forum zauważam wieczne krytyki pod adresem Brosnana i tych części. Ewidentnie widać że do głosu dochodzą nie fani Brosnan jak ja lecz fani Craiga. I krytykują poprzednie części gdyż jak oni to mówią są mało realne w porównaniu do CR i QoS.

Każdy ma swój gust, więc uważam że obraza Bondów jest nie na miejscu. Wszakże nie podobają mi się najnowsze części względem Bonda, a względem filmów Casino jest dobre i daje fajne wrażenie ale QoS też zbajerowany dosyć a widać niektórzy tego nie pamiętają ale jak to mówię, jak kto woli.

ocenił(a) film na 7
robert_28

W wiekości się zgadzam z tobą Robert ,przeważnie nowi fani Bondów krytykują te stare produkcje typu Pozdrowienia z Moskwy czy Szpieg który mnie kochał a starsi fani klasycznego Bonda te nowe produkcje Daniela .Ja podobnie jak ty uwielbiam wszystkie Bondy :Od Dr No do Quantum of Solace . Choćiaż muszę przyznać ze najbardziej lubiłem Bondy z Moore .Moore poszedł na całość z humorem ,akcja ,kobietami itp W jego bondach było wszystko to co najlepsze w filmach o agencie 007 czyli świetne sceny akcji i wyczyny kaskaderskie ,piękne kobiety ,wyraziste znakomite czarne charaktery ,dużo humoru ,a także egzotyczne ,piękne plenery i krajobrazy itp Filmy Daniela też szą fajne ,bardzo podoba mi się w tych filmach duży realizm ,świetne sceny walk i akcji oraz Daniel jako twardy i wyrachowany agent .Jedynie co mi brakuje w jego Bondach to własnie te egzotyczne krajobrazy typu dzungle w Brazyli , Karaiby czy piekne widoki wysp np jak było w Człowieku ze złotym pistoletem itp Ale ogólnie jest dobrze

ocenił(a) film na 8
maciejas512

Akurat "Die Another Day" jest jednym ze słabszych Bondów- obok Moonrakera. I nie chodzi tu o realizm wydarzeń przedstawionych na ekranie, ale zepchnięcie Bonda na drugi plan przez efekty specjalne, a także jego zbytnia karykaturyzacja, tudzież zwyczajnie słaby scenariusz. Stąd pojawienie się Craiga i odświeżonej formuły, może nieco przeciw kanonowi, ale ja jako "stary" miłośnik Bondów uwielbiam "Casino Royale", które jest niewątpliwie lepszym filmem niż "Die Another Day" i to pomimo iż jest wykastrowane z wielu schematów typowych dla Bonda.

P.S Najlepszym Bondem był, jest i będzie Sean Connery.

ocenił(a) film na 10
robert_28

"Die Another Die" jest niezły - ale tylko przez pierwszą połowę - reszta poszła w przesyt efekciarstwa, który mocno zmęczył wszystkich fanów.
Siłą serii o Bondzie jest to, że filmy są dostosowywane do trendów i czasów, w których były kręcone. Po zauroczeniu świata Bournem - James musiał przeżyć kolejną metamorfozę a Casino Royale jest dla mnie idealnym połączeniem jednego i drugiego. Starym fanom pozwolił zapomnieć o niewidzialnych samochodach a nowych przyciągnął konwencją na czasie.
W Quantum nie zadziałało to zbyt dobrze ale przed "SKYFALL" jestem pełen nadziei.
btw. zapraszam do polubienia https://www.facebook.com/pages/jamesbondcompl/107239206019129 albo odwiedzania webowej wersji http://jamesbond.com.pl
pozdrawiam