Ten film to MASAKRA! Fajne pierwsze20 minut a potem porażka za porażką - niestety. Pierwsze Q czołowy informatyk Wielkiej Brytfanki chwalący się, że jest jednym z
najlepszych na świecie podłącza sieć wewnętrzną brytyjskiego wywiadu do kompa wroga o którym mniema że jest conajmniej tak dobry jak on. Heh i podłącza za pomocą
ordynarnego kabla....... (Żeby było wiadomo że podłączył przeca co tam wirusy, trojany itp.). Dwa najlepsiejszy agent Jego KM wywozi jedną z ważniejszych postaci w kraju do
domku na preri gdzie broni się przed terrorystą którego stać na kupienie wyspy, za pomocą dwururki i dziadka mroza.Trzy : broni nieskutecznie bo dziadek z babcią zwiewając
wysyłają zewsząd sygnały świetlne terrorystom coby przeca ich łatwiej odnaleźdź mogli. I w końcu za tak mega wyczyn bond miast postawiony być pod sąd wojenny spokojnie
rozmarza się w przeszłości. Najlepszy bond? Ludzie ogarnijcie się. Ktoś ostro rżnie z Was głupa. Ja rozumiem że bond nie może być dosłowny i wszystko ma być zgodne z
rzeczywistością ale to coś? Skyfall Kindergarten.
czabor - kwintesencja tego filmu. Miał urywać dupę a zamiast tego ją dał....To profanacja świetnego Casino Royal!
nom zgadzam sie co prawda nie w 100 % ale też kilka z tych rzeczy mnie wpieniło spodziewalem sie akcji akcji akcji a tu lipa obrona częstochowy... bezsensu
Ordynarnego kabla? A czym innym miał podłączyć?
A więc, skoro postać Bardema była takim świetnym hakerem to gdzie miał ją wywieźć? Skoro komputerowo umiał wysadzić instalację gazową, każde miejsce z dostępem do sieci było podejrzane. Bond chciał się bronić w swoim domu, gdzie (jak mniemał) był cały arsenał, który został po jego ojcach (jest o tym mowa w dialogach). Nie przewidział, że wszystko zostanie wyprzedane i zostanie ta właśnie dwururka i dziadek.
Postawiony przed sądy? M sama zgodziła się być przynętą.
Masz dwa wyjścia - biec po ciemku i ryzykować wpadnięcie do zamarzniętego jeziora lub upadek na lodzie i strzaskanie czaszki, lub odpalenie latarki i jasną drogę. Które byś wybrał? M uznała, że szansa na wypatrzenie jej jest mała.
Powoli denerwuje mnie wszechobecne narzekanie na ten film. Czego się spodziewaliście. Dramatu psychologicznego? Mamy bardzo dobrego Bonda z dobrą dawką akcji. Wbrew pozorom błędów logicznych jest w tym filmie mało. Wszystko jest ładnie wytłumaczone - wystarczyło się wsłuchać w dialogi zamiast w czasie seansu rozmyślać nad tym, czemu kolejka nie zgięła się w harmonijkę.
Nie zgadzam się z Twoją opinią. Właśnie przyszedłem z kina i jestem zażenowany. Spodziewałem się niezłej rozrywki a otrzymałem kino raczej przeciętne. Oczywiście to moja opinia i mój gust, przyjmuję do wiadomości, że są ludzie którym się to podoba.
Moje uwagi do filmu:
1. Film jest bardzo rozciągnięty, w dużej mierze przez sceny, które nie niosą w sobie ani akcji ani dramatyzmu, np. ujęcie prezentacji drapacza chmur w jednej z początkowych scen. W mojej opinii sceny te powinny być nakręcone bardziej dynamicznie i ekspresyjnie. Rzadko zdarza mi się spoglądać w kinie na zegarek - tutaj, kilkukrotnie.
2. Film jest naiwny, wręcz infantylny. Akcja jest przewidywalna, a reakcja głównego bohatera i interakcja środowiska na zdarzenia zaprezentowane w filmie nielogiczna i nierzeczywista. Przykłady można mnożyć, ale stosunek państwa i jego sił bezpieczeństwa na zagrożenie w postaci wysadzenia części budynku MI6, ochrony kluczowych osób w państwie i ostatecznie M jest tu najlepszym przykładem.
3. Bzdury naukowe, arszenik nie lasuje nikomu szczęki, nie da się programować komputerów w locie naciskając sekwencje dwóch klawiszy (co słychać) itp.
4. Poziom intrygi, choć może niezły w scenariuszu, w wykonaniu aktorów wygląda groteskowo i prześmiewczo, a nie wybierałem się na komedię.
Ogólnie za mało Bonda w Bondzie.
Zgadzam się w pełni, nuda niesamowita, nic poza tym, żadnych żartów, ładnych lasek, lokalizacje były fajne, łazili i ględzili jacy to wszyscy są starzy i nikomu nie potrzebni, DNO. Bez porównania z poprzednimi z Craigiem już nie mówiąc do Brosnana czy innych. Tylko Adele mi się podobała i domek "Skyfall".
Ok, pewnie jest jak piszesz - ja już nie pamiętam, ale czy to cokolwiek zmienia?
Tzn. czy cyjanek działa w tak żrący sposób?
Najlepsza część filmu to kawałek "Skyfall". Mimo że nie jestem fanem Adele to muzyka wkomponowała się idealnie. Dlatego 3/10.