Zaznacza, że nie chodzi mi tutaj o konkretne wyczyny 007, gadżety czy zdarzenia, a raczej główna oś fabularną odcinka. Moimi faworytami są chronologicznie:
1. "Pozdrowienia z Moskwy" - chociaż raczej wolałbym wersję książkową, groteskowa organizacja Widmo wszystko popsuła w filmie. Wywiady i kontrwywiady podsyłają seksowne pułapki wrażym agentom, jak również próbowali ich po prostu uśmiercać.
2. "Żyj i pozwól umrzeć" - baron narkotykowy, wykorzystujący do dystrybucji mniejszość etniczną w USA. Choć sama postać Mr. Biga groteskowa, ale przypominam - chodzi raczej o samo zjawisko, z którym mierzy się 007.
3. "The Living Daylights" -co się działo z nomenklaturą komunistyczną, gdy rozpadał się Układ Warszawski? Zostawali oligarchami handlującymi bronią, diamentami itp.
4. "Jutro nie umiera nigdy" - magnaci medialni próbują obalać rządy, wywoływać wojny itp. choć może przegięciem byłoby takie zagranie z Wlk. Brytania i Chinami, to chyba raczej tylko w bananowych republikach jest wykonalne.
5. "Casino Royale"/"Quantum of solace" - zawłaszczenie zasobów naturalnych przez kartel korporacji.
Co sądzicie o powyższych? No i jakie są wasze typy?
Wszystko się zgadza z wyjątkiem nr 4 Magnaci medialni próbujący obalić rząd za pomocy wojny , jeszcze do tego Wlk Brytania i Chiny oskarzają siebie nawzajem niewiedząc o tym ze ktoś ich robi w konia to jest bardzo nierealne . Ja bym stawiał na Człowiek ze złotym Pistoletem , -Zlecenie zabicia 007 przez najlepszego Zabójce Świata Ścaramangę , W tajnej słuzbie jej królewskiej mości - Blofed chce tylko anulowania jego win i uznania tytułu slacheckiego . Tylko dla twoich oczu - wojna wywiadów Wlk Brytanią a ZSRR o urzedzenie ATACK .oraz Licencja na Zabijanie -Bond chcę pomścic swojego przyjaciela i zabić Handlarza narkotyków
Jak dla mnie temat trochę bez sensu. Bond nigdy nie aspirował do bycia blisko rzeczywistości. Pozdro
oczywiście, że nie aspirował i na tym polega jego urok. Jednakże jakoś się ma do rzeczywistości: JB funkcjonuje w naszej realiach, gdzie naprawdę istnieli komuniści z ZSRR, przestępcy i terroryści - inaczej niż w bajdach z gat. tzw. fantasy. Dlatego rozważania, który z odcinków był najbliższy rzeczywistości chyba są uprawnione?
jest jeszcze intryga miłosna czyli relacje damsko-męskie i ich zawirowania, przedstawione w Casino Royale, one są bardzo bliskie rzeczywistości w tym filmie
a co do pkt. 4 czyli "Jutro nie umiera nigdy" - magnaci medialni... mi się wydaje że w filmie chciano pokazać jak silny wpływ wywierają media na opinie publiczną, np. to co się dzieje u nas w polsce, ciemnogród wszystko łyknie jako prawdę objawioną co przeczyta w gazecie, internecie, usłyszy i zobaczy w telewizji, tak jakby media miały monopol na prawdę, i taka jest prawda... kto ma media po części rządzi "prawdą"