Jak Bondowi udało się przeżyć upadek z kilkudziesięciu metrów z mostu. Przy upadku z takiej wysokości woda zachowuje się jak beton, więc Bond powinien zginąć. A potem jeszcze spadł z wodospadu i nieprzytomny poszedł na dno. Na dodatek był dwa razy postrzelony a i tak przeżył. I czy wystarczającym wytłumaczeniem jest "Jestem Bond, James Bond" ?
A jak w innym filmie udało się Bondowi skoczyć bez spadochronu ze skały i w dodatku wylądować na lecącym samolocie? To jest film o Bondzie, gdzie obowiązuje 'suspension of disbelief' czyli 'zawieszenie niedowierzania'. A tak na marginesie teoretycznie upadek do wody można przeżyć, swobodne spadanie, ciało jest bezwładne, itp. Dwa postrzały też teoretycznie można przeżyć, jeśli nie zostały naruszone ważne organy.
Jeśli więc takie pytania nurtują cię oglądając film o Bondzie, to albo nigdy wcześniej żadnych nie widziałeś i nie masz pojęcia co się w nich wyprawia albo Bondy nie są dla Ciebie.
Pozdrawiam.