Film był kiepski., nudny, dość tandetny, ostatnimi czasy stał się strasznie komercyjny. Mało
gadżetów, zły charakter wg mnie kiepsko dobrany. Śmierć na końcu filmu też mnie nie cieszy.
Nierealistyczne sceny(upadek do wody + czemu metro w Londynie było puste ?) Raczej film jest
niewarty wydania 22 złotych. Oczywiście to tylko moja opina, pewnie znajdzie się 1500 innych
osób, którzy się ze mną nie zgodzą.
Film ubliżył mej inteligencji. Takie sceny że pożal się boże. Skok bonda z mostu na pociąg śmiech na sali panienka wybiła przednią szybę bez zadraśnięcia porażka Craig w roli Bonda masakra obejrzałam 10 min filmu i dałam sobie spokój. I chwała bogu nie wywaliłam kasy na kino bo byłabym wściekła że dno.
Zojchincu, po 10 minutach patrzenia nie da się ocenić całego filmu.
Oczywiście najlepszy Bond z całej serii to nie był, do Goldfingera wiele mu brakowało ale oglądało się go bardzo przyjemnie.
Według mnie to najlepszy film o Bondzie z Craigiem
Na necie już jest :) Drogi Pajączku nie oceniałam gry aktorskiej, bo oglądałam parę filmów z Craigiem. Nie twierdzę, że jest złym aktorem wręcz przeciwnie. Oceniałam durne sceny ubliżające inteligencji widza.
Przecież wieksość scen takich było w Bondach z Moore i z Brosnanem itp Bond -Moore uprawiający seks w przestrzeni kosmicznej , Bond -Dalton jadący na dwóch kółkach cieżarówką z cysternami , słynny obrót samochodem w Człowieku ze złotym pistoletem , Bond -Brosnan przescigający samolot i w skakujący do niego w czasie spadania w przepaść .Takich scen było pełno w Bondach .Wiec nie wiem o co ci chodzi w Skyfall ? Jeśli takie durnowate sceny wystepują w Skyfall to znaczy że Bond wrócił !!!!
To był obrót samochodem w Tajlandii, nie Wietnamie ;-) Dodam, że nie tylko zrobiono to na serio, ale scena udała się za pierwszym razem, czego nikt się nie spodziewał. Udało się dzięki komputerowemu obliczeniu parametrów tego numeru, co było wtedy dość pionierskie.
Ta, i zrobił to jeszcze mechanik :D mówili o tym w Top Gear i samochody Bonda ;)
wróciły sceny surrealistyczne, wrócił db5, i o czym świadczy OSTATNIE 10 min. kilka innych rzeczy których mi w Bondach od Goldeneye do QoS brakowało
Jak można oglądać filmy nagrane w sali kinowej? Jakość dźwięku masakryczna, niewiele lepiej z jakością obrazu. Czasem ktoś idzie do klopa i zasłania widok. Obok siedzi gość, któremu trzeszczy popcorn w zębach. Do tego wk*rwiający, wbudowany śmiech rodem z seriali komediowych...
Najbardziej bawi mnie to ze film ublizyl twojej inteligencji, przeciez filmy o Bondzie z zalozenia takie sa, kazdy jeden ma w sobie sceny ktore sa mocno przekoloryzowane, bezsensowne i nie mialy by szans bytu w realnym swiecie, taki jest, byl i bedzie urok serii o agencie 007.
Zgodze sie ,ze film ubliza inteligencji ,ale wymagajacego widza , ktory idzie do kina zobaczyc jakas pozadna intryge ,zaskakujace zwroty akcji , inteligentnych i blyskotliwych rozmow (bo z tego bond slynie)z dobra fabula ,a nie tak rpzewidywalny fil , w ktorymwszystko mozna bylo odczytac jzu od 1 sceny ...
Ciekawi mnie tylko jedna kwestia... nie ja byłam założycielką tematu podpisałam się tylko pod innym postem. Wydaje mi się że mam prawo wyrazić swoją opinię. Czemu większość najeżdża na mnie???? Po prostu film mi się nie podobał i tyle a jak pamiętam pierwszy film o Bondzie z Craigiem był bardzo realistyczny i bardzo mi się podobał już myślałam że będzie w końcu aktor godny grania Bonda po Moorze (przepraszam za pisownię) i Connerym a tu takie rozczarowanie znów wchodzimy w głupie sceny nierealne. Powiecie że kiedyś też tak było .. owszem ale mieliśmy inne możliwości techiczne inaczej widz wszystko odbierał. Chcecie dalej mnie linczujcie ja już swoje napisałam i zdania nie zmienię. Tyle w temacie Pozdrawiam wszystkich miłej nocy życzę :)
Ja tam nie robilem zadnych personalnych wycieczek do Ciebie. Napisalem tylko ze kazdy Bond ma nie realne sceny, ta serie z zalozenia oglada sie z przymruzeniem oka. Piszesz ze Casino Royal bylo realistyczne? Prosze Cie po takich kozlach jakie on zrobil samochodem skonczy byl na wozku albo i gorzej :)
Pewnie każdego rozbawiłaś tym "uwłaczaniem inteligencji", z przykrością muszę Cię uświadomić, że nie można uwłaczać czemuś czego się nie ma.
Wydaję mi się, że osoba, która w pierwszym sorcie odrzuca takie filmy jak Beautiful Mind czy Finding Neverland i przydziela tylko punkty z zakresu 8-10 nie powinna używać tak mocnych słów.
popieram aline_m..... po obejrzeniu Twojego profilu raczej nie wypowiadaj się na temat mojej inteligencji.......
no i tam to nie było biegania po krokodylach, skoków z 1000 metrów, stalowych szczęk i poprawiania mankietów po bijatyce/
smaczków jest więcej. jak przegonić pędzący pociąg jadąc po krętej górskiej drodze, strzelać z karabinu snajperskiego, nie trafić i zamiast strzelać dalej gapić się jak cel znika w tunelu, spie*dalać w nocy na jakimś wypi*dowie, na otwarte przestrzeni przed "tymi złymi" z włączoną latarką w ręku...i parę jeszcze innych absurdów. jest jeszcze najbrzydsza, i najbardziej nieciekawa dziewczyna bonda do tej pory...dzisiaj wyzbyłem się wszelkich wyrzutów sumienia związanych ze ściąganiem filmów z neta...
nie mów głośno o głupocie w tym filmie bo Cię zlinczują. Oglądałam jeden film z Craigiem o bondzie chciałam obejrzeć drugi bo lubię tą serię ale tak jak QoS nie przypadł mi do gustu a że po tak krótkim czasie cóż życie
Skyfall w porównaniu do innych Bondów jest filmem bardzo realistycznym ,widać nie ogladało się starszych Bondów
Widze ze nie wieszesz jaka jest roznica miedzy karabinem snajperskim a karabinkiem szturmowym z celowniekiem optycznym, tym same moge zagadywac ze nigdy nie strzelales(strzelalas) z prawdziwej broni. No moze jedynie z korkowca :)
Bo w Avengersach są superbohaterowie i powinny być tam sceny nierealne i nieosiągalne, byłem przygotowany na to przed filmem. Idąc na Bonda oczekiwałem chociaż trochę realizmu w takich sprawach, a niestety było zupełnie inaczej.
Idąc na Bonda (nie musisz być fanem serii) musisz być przygotowany na to, że on jest debeściak wśród szpiegów. Takie jest ogólne założenie tej postaci. W jednej części z Craigiem jest więcej realizmu niż we wszystkich w których grał np. Brosnan. Nie chodzi mi tu o sceny akcji tylko bardziej o postać.
W rzeczywistości praca szpiega wygląda zupełnie inaczej, chyba nie myślisz że jest tak jak w filmie. Właśnie, to jest tylko film (czyt. rozrywka). Realizmu poszukaj w Discovery, NG itp.
lubię te Bondy z Craigiem, poza Connerym są dla mnie super, są inne, ale Skyfall dostało ode mnie 7, bo.. nie mogę dać więcej. Można by te wątki lepiej pociągnąć. I Barden też niewykorzystany. Zobaczymy, co w następnej części.
Każdy ma swoje gusta i guściki, niestety jakoś do mnie nie przemówił, przydługi, można by pominąć niektóre sceny, chociaż Craig pasuje na Bonda, to film Skyfall jak dla mnie średni
Uważam, że film był bardzo dobry, wręcz świetny, choć nadal moim numerem 1 pozostaje Casino Royale. Jednak Skyfall także mi się bardzo podobał, nie był przeładowany gadżetami, wbrew temu co niektórzy napisali, uważam, ze był wręcz niemal realistyczny, tzn. bez przesady z nieprawdopodobnymi sytuacjami jak na Bonda. Mendes skupił się na opowiedzeniu dobrej historii a mniej na gadżetach. Wielkim atutem jest Daniel Craig, moim zdaniem najlepszy Bond od czasów Connerego, świetny aktorsko, wreszcie Bond, który naprawdę GRA a nie tylko WYGLĄDA. Nilalusiowaty i wymuskany ale FACET z bagażem doświadczeń i Craig potrafi to znakomicie pokazać. Javier Bardem jako Bond villain też super.
Jak na doświadczenie tak skrajnych emocji (wk*rw****, zażenowania, skrajnych napadów śmiechu itd) to 22zł nie wydaje się zbyt dużą ceną.
Najgorszy film roku 2012 jaki widziałem. Obok polskiej szmiry "Jestem Bogiem". Tyle, że tamtemu nie towarzyszyło już tak wiele emocji.
Cóż film kiepski, już pierwsze 10 min uświadomiło mi że, będziemy mieli pokaz absurdu.Bond wpada nieprzytomny z 10m do wody, mimo to scenarzyści, nie raczyli wytłumaczyć nam, kto go uratował i jak przeżył??W dalszej części filmu wcale nie jest lepiej.Aby wydostać się z aresztu wystarczy, dać Q zahakowany komputer, on jet na tyle tępy że podłączy go do całego systemu.Jestem ciekaw jak obezwładnił uzbrojonych strażników, szkoda że tego nie pokazali??Więcej głupot i absurdów nie warto wymieniać.Dodam tylko że końcówke oglądałem usypiając.ps. Nie porównujcie nowego bonda do tych starych.Owszem były tam mało realistyczne sceny , ale miały one pewne uzasadnienie gdyż Bond używał gadżetów.Gdyby film nazywał się "Kuracja Burna 10" to nawet bym go z Bondem nie skojarzył.