W tym filmie mamy dość zaskakującą odmianę, do tych starszych. Agent 007, nie jest już taki
doskonały. Nie wychodzi z każdej opresji bez szwanku. Stacza się. Ma problemy z alkoholem,
narkotykami. Na testach sprawnościowych, wychodzi gorzej niż ktokolwiek mógłby
przypuszczać. Nie posiada takich gadżetów do jakich można było przywyknąć. Również
możemy się zaskoczyć dziewczyną Bonda. Oczywiście jest bardzo piękna, lecz występuje przez
krótki czas i później, niestety mamy dość niemiłą niespodziankę. Tworzy to w filmie aurę
bardziej realną, takie coś mogłoby się w tej chwili naprawdę dziać. Piosenka Adele świetnie
dopasowała się do tego filmu. Wspaniała gra aktorska Daniela Craig’a i Javiera Bardem'a.
Akcja nie odpuszcza choćby na chwilę. Zauważyłem, że w tym filmie, było dość mało dialogów,
lecz nadrobiono to akcją. Daję 8
Zgadzam się w 100%! Poza tym to jest KLASYK, ponieważ z racji jubileuszu zawiera całą masę inteligentnych i zabawnych odniesień do poprzednich Bondów, rewelacja.
,,Akcja nie odpuszcza choćby na chwile .Zauważyłem ,że w tym filmie było dość mało dialogów ,lecz nadrobioną to akcją ,, To stwierdzenie to jakiś żart czy na poważnie ? Ja bym powiedział na odwrót : Dużo świetnych dialogów ,Mało akcji .Do reszty się zgadzam i Pozdrawiam .
No JASNE! Akcji to było dużo w QOS a w Skyfall trochę z tym przystopowano. Za to dialogi rewelacja.
" Wspaniała gra aktorska Daniela Craig’a i Javiera Bardem'a. " - z tym się zgadzam, ze wskazaniem na Daniela :)
Wolę Skyfall, bo jest pięknie sfilmowany, zagrany i chyba w żadnym Bondzie nie było takiej plejady znakomitych aktorów. Podczas ogladania Quantum trochę kręciło mi się w głowie od tej szybkiej akcji :) I scenariusz gorszy. Ale wcale nie uważam, jak niektórzy, że Quantum to zły film.