Czy nie odnosi nikt wrażenia, że tutaj z bonda zrobiona starego łamagę? Przez którego nieumiejętność strzelania ginie dziewczyna, bond który nawet nie powinien być agentem bo nie zdaje testów na sprawność fizyczną i umysłową. A nie wydaje mnie się, że zastąpi go ktoś młodszy skoro na końcu przyjął zlecenie które oznacza kolejną część z niedołężnym już po woli bondem. Film dobry ale trochę flaki z olejem, brakuje akcji. Ocena w okolicach 7 jest taką wygórowaną bo nie można oceniać filmu za poprzednie jego części tylko za tą obecną.
I oceniono za obecną. Film jest super. Powiem nawet- rewelacja. To odcinek jubileuszowy, więc motywy przemijania się w nim pojawiły. Bond był nie w formie tylko przez część filmu, nic dziwnego, po tym jak został postrzelony i spadł z mostu do wody, po czym głównie chlał gdzieś w Turcji, potem znowu do formy powrócił. Absolutnie nie jest ani niedołężny ani ociężały umysłowo, w ostatniej części filmu był w znakomitej formie.
A Severine zginęłaby i tak i tak. Chyba niewiele zrozumiałeś z tego filmu, stąd twoja śmieszna ocena. uważasz, ze gdyby Bond trafił w szklankę, to Silva nie zabiłby dziewczyny????
Film został niesamowicie wysoko oceniony przez krytyków i widzów, na IMDB ma ocenę 7.8. Czyli jeszcze wyższą. I słusznie.
Może nie wiele zrozumiałem ale tak to odbieram heh. Masz rację skoro swoje zdanie popierasz tym co mówią inni krytycy :D . Ciężko powiedzieć każdemu kto to oglądał czy tą dziewczynę zabiłby bardziej wyćwiczony i zdolny agent. Ciężko mówić co by było gdyby... Ale pudło to jedno z pokazania słabości bonda. Nie jestem negatywnie nastawiony ale po prostu jestem ciekawy co myślą na ten temat inni właśnie dlatego, że ten film jest dla mnie najsłabszy ze wszystkich odsłon bonda. Moim zdaniem.
Uważam, ze film jest świetny i tak samo sądzi krytyka. Oczywiście, ze nie da się dogodzić każdemu, więc zdania mogą być podzielone.
Jeśli chodzi o Severine, to NIE MA ZNACZENIA czy Bond spudłował czy nie, bo Silva i tak by ją zabił. Bond też człowiek, bardzo mi się podoba takie podejście do tej postaci. Każdy ma chwile słabości ale one mijają i tak miała się sprawa z Bondem w Skyfall. Myślę, że w kolejnej części już takich motywów nie będzie, jak widać Bond doszedł do formy i będzie ok.
Dla mnie najsłabsze części to Śmierć nadejdzie jutro, głupi, przeładowany i nudny, Moonraker, Zabójczy Widok. Było jeszcze kilka innych słabych ale na pewno nie Skyfall. Moim zdaniem.
Tak oby. Skoro oglądamy film o niepokonanym i nieuchwytnym bohaterze to powinien być w jak najlepszej formie. Daniel bardzo pasuje do tej roli, pozytywne też było podtrzymanie stereotypu, że na bonda lecą kolejne panienki choć w tej części te incydenty były tak na odwal się, były żeby tak jakby podtrzymać tradycję.