na 40-lecie nakręcili Die Another Day i też było tam dużo smaczków, w sumie dużo ze
wszystkiego, tak jakby wszystkiego po trochu, to samo zrobili w Skyfall na 50-lecie, nie wiem komu
ten film się masakrycznie podobał ale to nie ważne, myślę że nakręcenie powtórki takiej jak CR i
QoS, to nic trudnego dla następnego reżysera a i Daniel Craig nie musi udawać starego pana, bo
chyba udawał prawda? w Dziewczynie z tatuażem zagrał tak jak zawsze, to samo w Dom Snów,
wydaje mi się że specjalnie dla fanów sagi pewnie tych starszych naśladował nieumiejętnie
kogoś w zaawansowanym wieku dla chołdu dla Connerego, to niemożliwe aby postarzał się w tak
krótkim czasie, krótko po Dziewczynie z Bakłażanem nakręcili tego Bonda, myślę że następna
część będzie okej, o ile ten sam reżyser nie będzie brał w tym udziału
Ale jak Casino Royale i QoS były przeciętne to Skyfall serio powróciło troche do starosci. Q , stary aston martin.. moim zdaniem najlepszy bond z craigiem i jeden z najlepszych ogólnie.
O tak, Casino Royale to był dla mnie bardzo pozytywny szok. Jak dla mnie najlepszy z bondów. Ale Skyfall też był bardzo dobry. Ja tam nawet nie miałabym nic przeciwko Forsterowi ( Quantum of Solace), bo to dobry reżyser i QOS wcale nie był zły, miał niedoskonałości scenariuszowe ale był strajk scenarzystów, więc pech. Ale był "bondowy" i pełen akcji.
Forster był dobry,ale jego Bond jest zbyt akcji fikcyjne np skok z samolotu i otworzenie spadochronu przed ziemią i nic im nie jest.