Jak już napisałem, jestem nawet wielce zawiedziony. Pierwsza część filmu miała to coś, co sprawiało, że chciało się ją obejrzeć do samego końca. Natomiast część druga jest bardzo mierną kontynuacją... Nie ma w tym filmie ani jednej sceny która przeraża, nie ma w tym filmie żadnej atmosfery grozy. Na dodatek beznadziejna muzyka i gówniane zakończenie dolewają oliwy do ognia... Szczerze to dziwię się, że w tym filmie zagrało tak wiele cenionych aktorów jak Edward Furlong czy Anthony Edwards... 2/10 - nie polecam, lepiej przeczytać książkę, na podstawie której powstała pierwsza część.
Oj tam, bez przesady, nie było tak tragicznie ;) Fakt, gorsze od jedynki, nawet dużo gorsze, ale nadal ma ten specyficzny klimat starych horrorów.
Z pewnością ta część jest bardziej "młodzieżowa", miałam też wrażenie momentami, jakbym oglądała horror komediowy. Przy pierwszej części omal nie zeszłam na zawał, jest rewelacyjna. Dwójka już nie powala, ale ogląda się nadal przyjemnie.
No i Edward Furlong - znakomity.
edward jest dobry do polowy filmu... zresztą jak kazda skladowa tego tworu... dalej zenada
racja w 100% ale pojde dalej - jako horror 2/10... jako kontynuacja 1/10 ... spieprzony na maksa, bardziej wyglądający jak groteska niz jak horror...