Uwielbiam Kinga, a "Pet Sematary" chociaż nie należy do moich ulubionych książek, to jednak ma tak niepokojącą fabułę, że mimo wszystko bardzo wciąga. A ten film był tylko jakimś dziwnym połączeniem świetnego pomysłu z horrorem najniższej klasy.
Jednak spodziewałam się czegoś lepszego