Ani straszy, ni śmieszy. Już pierwowzór nie oddawał atmosfery powieści Kinga, a ta kontynuacja to w ogóle nie wiadomo po co powstała. Cóż, widocznie ludzie z branży umierali z nudów. I chcieli, żeby ich wskrzeszono :))))))))
wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.