Wszystkim uważającym, że uderzenie skrzydłem w drzewo nie ma prawa doprowadzić do katastrofy, polecam zapoznanie się z katastrofą Douglasa DC-8 sprzed 30 lat.
https://en.wikipedia.org/wiki/Surinam_Airways_Flight_764
albo jak komuś ciocia wiki nie odpowiada
http://aviation-safety.net/database/record.php?id=19890607-2
Zwolennikom teorii o możliwości ścinania drzew "bo samolot ma mocną konstrukcję" należy zwrócić uwagę, że DC-8 uderzył na wysokości 25 m (a nie 7 m jak Tu-154M), jednak efekt był ten sam. A przecież drzewa nie są na tej wysokości bardzo sztywne, w końcu kołyszą się na wietrze.
Akurat te właściwości powinny ułatwiać przetrwanie samolotu (mocniejsze dźwigary skrzydeł, większa energia kinetyczna).