Wczoraj miałem nieprzyjemność oglądać to filmopodobne dzieło.Film mi się nie podobał-złe aktorstwo, drewniane dialogi, montaż do bani,zero jakiegoś napięcia.Żal mi reżysera ,że stworzył takiego gniota.Ponieważ przez przypadek siedziałem kilka krzeseł od Prezydenta mogłem zobaczyć Jego znudzoną minę w czasie seansu.W ogóle organizacja pokazu była denna, na szczęście tylko sprawdzali pesele, nikt ich nie spisywał.W pierwszej chwili zdębiałem bo myślałem , że pomyliłem imprezę , tak na sali było "czarno". Wydawało mi się , że film o takiej katastrofie powinien być zrobiony perfekt ale jeśli maja na to iść szkoły to współczuję uczniom.Wbrew pozorom nie wszyscy klaskali a z bankietu większość szybko się ulotniła żeby jak najszybciej zapomnieć o seansie.Szkoda bo temat ważny.Nawet propagandowe filmy radzieckie były 1000 razy lepiej zrobione.Jeszcze o muzyce była ładna ale dwa motywy przewodnie przeszkadzały w odbiorze bo były za głośne.Jest tylko jeden pożytek z tego filmu.O ile katastrofa smoleńska podzieliła Polaków to akurat ten obraz połączy wszystkich-nic gorszego nie nakręcono od kilkudziesięciu lat.Przypominam ,że oceniam to od strony technicznej, wizualnej , aktorskie itp bez polityki.
Dotyczące filmu, aktorów ,akcji ?Bo nie wiem o czym pisać.Czy o pozytywach czy negatywach ?
Najbardziej mnie interesuje, czy w filmie był pokazany zamach, dobijanie rannych, lub inne elementy tego typu.
prawie ostatnia scena jak duch ś.p. Kaczyńskiego wita się z oficerami jest czarno-biała.Był pokazany na koniec wybuch koniec wybuch i cały film sugeruje jakoby zamach.Żadnego dobijania rannych nie pokazano.Dialogi aktorów były aż za dobrze słyszalne a motyw z Różyczki pobrzbmiewa do teraz mi w uszach.
Wybuch tutki i połączenie tego z katastrofą w lesie kabackim, witający się zmarli a potem płaczące tłumy. Brawurowe zakończenie :D
Czyli - pokazana jest wersja pośrednia, pomiędzy zakłamanym raportem Millera/Laska, a bardzo odważną teoria maskirowki Cieszewskiego (patrz - wypowiedzi Grzegorza Brauna). Bardzo ciekawe.
A kto Cię wpuścił na ten pokaz ? Wszedłeś kuchennymi drzwiami czy może pracujesz w Teatrze Wielkim ?
Na szczęście nie spisywali Peseli .Jesli miałeś imienne zaproszenie to co za różnica czy sprawdzali czy nie ?
Czytałem jakieś bzdury w dzisiejszej prasie,że niby wszystkim sprawdzali pesele.Otóż nie sprawdzali,natomiast było kilku dziennikarzy ,którzy chcieli koniecznie wejść na salę i tych sprawdzali dokładniej.Dody faktycznie nie widziałem ale nie mam pojęcia czym się zasłużyła żeby dostać takie zaproszenie.Mini bankiet słaby, wino, kanapki ,nic wielkiego.Ale bałagan był niezły bo rząd w którym siedziałem z Prezydentem w ogóle nie był zaznaczony, że dal Vipów itp.Dla mnie to dziwne bo na innych mniej uroczystych imprezach podział na My,Nasi i reszta był lepiej widoczny.
Bo tam podobno byli tylko "sami swoi" innych nie zaproszono.Nawet część rodzin ofiar katastrofy tez takowego nie otrzymała.Byli twórcy filmu i to chyba tyle.Stąd moje lekkie zdziwienie że osoba nie należąca do żadnej z powyższych opcji jednak została zaproszona i podzielila się ta wiadomością z użytkownikami Filmwebu
Dlatego podkreślam bałagan organizacyjny.Nie jestem żadnym z "nich" i mogłem obiektywnie spojrzeć na ten beznadziejnie nudny i źle zrobiony film.Kto będzie miał ochotę obejrzeć w kinie a kto poczeka na seans w Tv to już jego sprawa.Poczekam, mam nadzieję na jakiś dobry dokument.Widziałem sporo filmów z racji obowiązków służbowych i mam trochę wiedzy w tym temacie dlatego tak jak nie kopie się leżącego tak uważam ,że polska kultura ma sporo lepsze filmy niż ten do obejrzenia w kanonie lektur obowiązkowych,choćby taki "Faraon"
jak oceniasz zwiastun w kontekście filmu? Oddaje jakość i ducha filmu czy raczej to dwie różne bajki wg ciebie?
nawet rodziny ofiar katastrofy nie dostały zaproszenia o ile nie udowodniły swej bezgranicznej wierności wobec Prezesa a ty piszesz, że ot tak dostałeś imienne zaproszenie?
To nie prezes i nie wojskowi rozdawali zaproszenia.Pracuję w instytucji bez ,której udziału nie może powstać żaden film w Polsce, a którą Polacy w licznych sondażach bardzo chwalą.
Przecinek przed "której" w tym zdaniu świadczy w wystarczającym stopniu o poziomie intelektualnym. Nie pozdrawiam.
Sie nie zesraj , uwielbiam takich pouczających ludzi , facet fajnie pisze , a on sie przysra że przypadkiem przecinek postawił ... Jarek?
Jeśli osądzasz wszystkich ludzi po tym jak przypadkowo postawią przecinek to żal mi Ciebie, iż tak źle Cię wychowali.Czasem trudno zachować kulturę jak się widzi taką sztukę.
Nie chcę się wypowiadać o filmie, bo nie wiedziałam. Nie chcę też pisać, że brak przecinka "świadczy w wystarczającym stopniu o poziomie intelektualnym", bo to zwykłe chamstwo.
Chciałam jednak zwrócić Ci uwagę, że faktycznie piszesz dosyć niechlujnie. Odpowiadasz może z telefonu? Bo jak piszę na komórce to też nie chce mi się poprawiać pewnych niedociągnięć.
Zwróć jednak na przecinki - czasami je pomijasz, albo źle stawiasz. Po kropce i przecinku nie robisz spacji. Zdarzają Ci się literówki.
Przysięgam, że nie pisze tego złośliwie - podoba mi się, że jesteś konkretny, a w ocenach uciekasz od sytuacji politycznej. Pamiętaj jednak, że estetyka wypowiedzi też wiele daje i jest naszą wizytówką.
No dobra, może faktycznie mają tam taki burdel, że wpuścili na salę przez przypadek kogoś spoza sekty smoleńskiej.
A Dudowa poszła sobie w tym czasie oglądać Allena, Prezes jej tego nie wybaczy. Tu takie miliony ładowane w film i naganiaczy, a żona prezydenta idzie sobie z córką na komedię. Szok!
Ja rozumiem, że można nie lubić jakiejś partii, ale żeby takie rzeczy pisać: " nie udowodniły swej bezgranicznej wierności wobec Prezesa". Po prostu szkoda strzępić ryja. Zastanawia mnie czy muszą tu być wplecione podteksty polityczne, zamiast jak ludzie pogadać o filmie.
Niestety tu chyba nie będzie to możliwe, bo i polityka (z obu stron) tak samo pcha się do tego filmu, jak film do polityki.
Z tego, co mówił reżyser, to zbyt wielu ludzi próbowało kierować tym filmem, a wklejenie niektórych scen było warunkiem jego powstania. To się nie mogło udać. I dobrze, bo chyba nie tak się powinno tworzyć sztukę.
Malarzom też klienci kazali upiększać rzeczywistość na portretach. Dlatego Henryk VIII ma na obrazie autorstwa Holbeina szczupłą talię i wielkie przyrodzenie.
Tu tylko Jarek kieruje , kto miał inny kierować i narzucać co ma w tym filmie być ? Jak to oni mają racje i tylko i ich nie interesuje w sumie jak było na prawdę , a był to po prostu zwykły wypadek/katastrofa lotnicza i tyle !!! Czy powstaje film o wypadkach samochodowych w których ginie masa ludzi co roku? , może warto je zbadać ? Dla mnie to są normalni ludzi czy to prezydent czy poseł czy też kanalarz albo śmieciarz . Dlaczego wszyscy widzą w tych ludziach ze smoleńska jakich bohaterów ? Zrobili wam pranie mózgu? Jarek podłączył wam coś do głowy? czy przez tv trwam nadaje jakies ultra-ciche fale