Pisowcy gdzie są te wielkie dzieła kinematografii zapowiadane przez "Dobrą zmianę", w końcu jedynie słuszna partia rządzi już dwa lata a jakoś nie widzę tych Oscarów, Złotych Lwów, Złotych Palm itp. za dzieła kinematografii narodowej. Przecież już jakiś czas temu wstaliśmy z kolan. Co gorsza polskim kandydatem do Oscara jest lewacki film "Pokot" znienawidzonej przez pis Agnieszki Holland. Nie mówię że od razu mają powstawać jak na zawołanie takie wybitne filmy jak "Smoleńsk" ale coś się już powinno ruszyć, nieprawdaż?
kasa poszła na czarno-białe bilbordy, bo PiS na swoją kampanię wolał nie wydawać własnych partyjnych pieniędzy.
Mnie zastanawia przeskakiwanie z jednego "nośnego" tematu na drugi i popadanie poprzedniego niemal w niepamięć. W swoim czasie film "Jack Strong" wywoływał wielkie emocje na forum (blisko 116 tys. ocen i 578 tematów). Każda inna postawa od uwielbienia dla tego "co w pojedynkę pokonał imperium zła" była zwalczana i można było się dowiedzieć czegoś o swoich rzekomych UB-ckich przodkach. Ale gdy Kukliński został generałem, to poświęcony temu mój temat nie doczekał się żadnej odpowiedzi. No bo publika przeskoczyła na "Smoleńsk" (prawie 29 tys. ocen i 1323 tematy), gdzie teraz w dyskusjach tygodniami trwa zastój. Potem weszła "Historia Roja" (niewiele ponad 14 tys. ocen i 332 tematy) i znów pouczano o prawdziwej polskości i patriotyzmie. Wydawałoby się, że lepszy film o tej samej tematyce "Wyklęty" (nawet bardziej medialny tytuł) wywoła podobne reakcje. Gdzie tam już tylko 3000 głosów i 92 tematy na forum.
I tu, przechodząc do Twojego pytania, nasuwa się wniosek że kręcone na zamówienie polityczne filmy o wydźwięku propagandowym nie interesują widzów. Zwłaszcza, gdy wybitne nie są. Odstaje "Jack Strong", ale to inny gatunek i zapewne dlatego nie przyniósł strat finansowych. Wydaje mi się, że w myśl idei "nie o to chodzi by złowić króliczka", lepiej jest pleść androny o oporze "lewackich środowisk" wobec wszystkiego co patriotyczne, niż wyprodukować kolejny nienajlepszy film. Zwłaszcza, że propaganda obecnej władzy raczej nie jest kierowana do całego kraju, a tylko twardego elektoratu.