Zawsze filmweb opisuje "głośny" film jeszcze przed premierą a tym razem ani ocen redakcji ani recenzji. Ciekawe czym to jest spowodowane :P
O to dzięki za info bo nawet nie widziałem. Jestem ciekaw czy Muszyński, Walkiewicz albo Popielecki z czasem napiszą jakąś reckę.
Będą grać w marynarza, kto ma się podłożyć. Mam nadzieję, że nie przeczytam w recenzji, że "film jest ważny" dla jakiejś grupy osób, tylko kompetentną ocenę walorów artystycznych. Jakkolwiek patrzeć, każdy recenzent działa pod presją swego środowiska.
Powodowane jest to kontraktem z dystrybutorem "Kino Świat", który płaci za reklamowanie tego filmu.
Recenzja za pewne czeka na półce i jako, że nie jest korzystna, zostanie opublikowana ze stosownym opóźnieniem by nie zaniżać efektu opłaconej reklamy, ot kapitalizm ;-)
Też dziwne, że film nie pojawia się na głównej stronie filmwebu w "najpopularniejsze filmy i seriale dnia".