Bądźmy szczerzy.Żaden poważny aktor ani aktorka nie wezmą udziału w tym przedsięwzięciu.Dlaczego? Ponieważ scenariusz jest pisany pod tezę o zamachu i adresowany do niewielkiej grupy społecznej w ten zamach wierzący.Gdyby za reżyserię wziął sie np Patryk Vega,Krzysztof Łukaszewicz albo Ryszard Bugajski mielibyśmy inny pogląd zupełnie.Jaki aktor da twarz temu filmowi? Już widze jak Dorociński czy Linda szargają reputację i pokazują się z plakatów ^^ Ten projekt będzie zwykłym niewypałem.
Obsada jest znana od dawna, a zmontowana wersja kolaudacyjna podobno nawet miała pokaz. Odmówił udziału Marian Opania, któremu proponowano rolę L.K.
Właśnie o tym mówię. W tym kraju nie zrobi się filmu na wzór JFK Oliver'a Stone'a,czyli wciągającego thrillera politycznego,bo tutaj zwyczajnie temat jest wybitnie "niefilmowy" a i robiony na zamówienie części elektoratu obecnie rządzącej partii co krępuje filmowców.
W zamach wierzy 22% uczestników badania opinii społecznej. To przerażająco dużo. Mamy do czynienia z wielką manipulacją, która podzieli Polaków na pokolenia poprzez wprowadzenie syndromu oblężonej twierdzy. Z jednej strony "prawdziwi Polacy", jedyni depozytariusze wartości, prawdy i miłości Ojczyzny, prowadzeni przez wielkiego wodza, który czuwa nad wszystkim (na Żoliborzu całymi nocami świeci się w pewnym oknie lampa) i wie dokąd wiedzie droga, dlatego wielbionego i darzonego bezgranicznym zaufaniem. Z drugiej polskojęzyczni lewacy, lemingi, resortowe dzieci, tacy co nie wiedzą jak myśleć jeżeli nie przeczytają w GW lub nie zobaczą w TVN24. Jak zatem tak wspaniały człowiek jak Lech K., nadzieja Europy, oswobodziciel ciemiężonych, mógł nie wzbudzić nienawiści wrogich sił. Musiał być ofiarą zamachu, przepraszam polec w zamachu, bo w pojedynkę pokonałby nowe imperium zła (no bo stare w pojedynkę pokonał już Ryszard K.).