Film zupełnie nie przypadł mi do gustu. Nigdy nie lubiłam francuskich filmów. Francuzi mają okropny styl. Wolę już Niemieckie i Hiszpańskie filmy. No więc tak. Oglądał film po południu. Wiadomo dzieci jeszcze wtedy biegają po domu. W tym filmie było tyle nieodpowiednich scen. Naprawdę niepolecam tego filmu całej rodzinie. Ten film ocieka seksem. Dlaczego teraz wszystko musi emanować seksem? Po co?
Po pierwsze, seks się sprzedaje. Zawsze się sprzedawał.
Po drugie, dziś chcesz być postępowy, modern to musisz być "wyzwoloną" czytaj życie uczuciowe to tandetny sentymentalizm, liczy się tylko dobra zabawa, przysłowiowe "róbta co chceta".
Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś prowadzi swe życie emocjonalne "moja 3 miłość życia w tym roku", niech sobie ludzie żyją jak chcą. Dla mnie w ogóle wątek miłości damsko-męskiej jest w ogóle płytki, bo opiera się na impulsywności postaci co trudno nazwać miłością, a zauroczeniem. Całkiem zgrabnym wątkiem o miłości był Maleficent, bo w końcu ktoś pomyślał, że prawdziwe uczucia to się nie rodzą w tydzień tylko całe lata i polegają na poświęceniu, rodzą się w dziwnych okolicznościach etc. Może to naiwne myślenie, ale wolę takie niż puste "sypiamy ze sobą to znaczy, że jest miłość?"
musze się z Tobą zgodzic...14 zł wyrzucone w błoto. Aktorki okropne, wszystkie mają chyba wady zgryzu, Laetita Casta (Agatha ?) to chyba najgorszą...Morał z filmu - zdrada jest ok..Ja mam inne poglądy;)
Nie chciałam pisać w temacie o ich zgryzach ale też to zauważyłam. :D Ten film nie przekazuje zbyt wiele. ; /
Jak można zwracać uwagę na wady zgryzu u aktorów/aktorek? o_O Ja bym w ogóle nie zauważył takich szczegółów.
Bo seks rządzi światem. Uprawiając go, można zaspokajać praktycznie wszystkie rodzaje potrzeb z piramidy Maslowa - fizjologicznych, bezpieczeństwa, przynależności, szacunku i uznania oraz samorealizacji.
Czasem seks uprawia się dla zaspokojenia potrzeby fizjologicznej (bo ma się chcicę i to jedyny motyw), czasem dla zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa (w ramionach kochanki/kochanka człowiek czuje się bardziej bezpiecznie i chociaż na chwilę zapomina o potencjalnych zagrożeniach), czasem dla zaspokojenia potrzeby przynależności (łączenie się w pary jako budowanie najbardziej podstawowej komórki społecznej), czasem dla zaspokojenia potrzeby szacunku i uznania (gdy chce się wykazać, że jest się dobrym w sztuce kochania), a czasem potrzeby samorealizacji - czyli zaawansowania w pozycjach z Kamasutry. ;)