Nie będę zdziwiony, jeśli Clooney dostanie Oscara - przypomina mi tutaj trochę Sandrę Bullock w "Blind Side" - miła, mało żywiołowa i pozornie niewyróżniająca się rola, ale jednak wygrana.
Film super. Przede wszystkim dobry scenariusz - ciekawie opowiedziana historia, z fajnym klimatem, ciepła, dobrze się ogląda. Ale za co Clooney dostał tę nominację - nie pojmuję. Jego aktorstwo ogranicza się do jednej miny - również w tym przypadku. Może Akademia doceniła ten bieg w japonkach.
Nic nadzwyczajnego, film jakich wiele, lekki, ciepły i przyjemny. W sam raz do obejrzenia na kanapie w domu, bo do kina to dla mnie trochę za mało. 5 nominacji? Hmm... Widywałam Clooneya w lepszych obrazach. Dziwi mnie, że ten film zdobył tyle nominacji w najlepszych kategoriach, a genialny "Idy marcowe" został przez...
więcejMówiącego o rzeczach ostatecznych i poważnych a jednoczesnie zrobionego z pewnym humorem , lekkością , pięknymi krajobrazami i bez Więckiewicza :) U nas albo powstają filmy dobre, ale śmiertelnie patetyczne i smutne albo idiotyczne komedyjki. Nie ma nic po środku. Może dlatego, że nie mamy Hawajów ;) ?
A mnie w tym filmie zachwyciła muzyka i zdjęcia samych wysp...wyszłam z tego filmy
dziwnie spokojna. Naprawdę mysle ze warto go zobaczyć.
Clooney grający native hawaiian. Przeciez on nie wygląda na Hawajczyka, jest biały . Hawajczycy ( tak jak ten gość kupujący ziemię albo ta matka uczennicy) mają ciemną skórę i rysy nieco przypominające azjatów.
Jak na Oscarowy film jednak czegoś brakło. Owszem, nie nudziłam się oglądając go, był
dosyć przyjemny, ale w żaden sposób nie powalił i nie zaskoczył mnie.
w przekonaniu że Oscara dla najlepszego filmu w tym roku zgarnie Artysta. Z całej stawki
nie widziałem tylko Hugo i jego wynalazek oraz Strasznie głośno, niesamowicie blisko...
jednak z tego co widze i tak połowa nominacji jest na wyrost dla nie których tytułów.
Zwiększenie ilości nominowanych filmów ma na celu...
Świetny film. Nie ma w nim ani jednej dynamicznej sceny, żadnego pościgu, walki, nawet szarpaniny. Cała akcja, pełna dosyć statycznych dialogów, gdzie przez ekran przechodzą niespieszne słowa, toczy się w tempie sennego żółwia na środkach uspokajających. Nawet gdy Clooney biegnie ulicą, robi to w najbardziej nieruchomy...
więcej
Jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy to to że scenarzysta chciał trochę
urozmaicić to towarzystwo o takiego pacana żeby było troszkę śmieszniej. W końcu to
komediodramat. poza tym ktoś musiał zostać z małą kiedy oni poszli rozmawiać z Brainem
Speerem :P Tak mi się wydaje że jego postać była zabiegiem...
filmy zaliczyła bym do 3 typów świetne pozostające w pamięci na długo, warte obejrzenie i 3
niewarte obejrzenia= stracony czas nic nie wnosi do życia, ten zaliczyła bym do wartych
obejrzenia ;) szału nie ma a kiepskim też nazwac nie można
Alexander Payne jeszcze raz o ludziach zwykłych (w wieku średnim), z ich małością i wszelkimi "niedociągnięciami", czemu jednak przypatruje się z wyrozumiałością i sympatią. Zresztą takiego George'a Clooneya (świetny) nie sposób nie lubić, nawet gdy gra w "Batman & Robin". Cierpkie w wielu momentach, ale częściej...
więcejFilm oderwany od rzeczywistości, zawieszony pomiędzy powagą, a kpiną z majestatu śmierci. Elementy awangardu oraz absurdu zagrane i zaimplamentowane w bardzo prymitywny sposób. Dobra gra Cloneya, reszta stanowiła amatorskie tło. Film absolutnie nie zasłużył na nominacje, w przeciwieństwie do doskonałego filmu jakim był...
więcej