Film totalnie infantylny. Trzy powtarzam trzy loszki nie mogą sobie poradzić z kolesiem. Mają w łazience lustro. Niech zbija i zrobią noże. Damn porwanie loszek tragicznie głupie.
Ten chory mężczyzna był tak naprawdę mutantem, a chorobe psychiczną włożyli mu lekarze z panią doktor na czele.
Ten mężczyzna był tak naprawdę mutantem, a chorobe psychiczną włożyli mu do głowy lekarze z panią doktor na czele.
Kevin przejmował ludzki genotyp, stąd jego osobowości, bestia pojawiła się dopiero jak zaczął pracować w zoo ponieważ okazało się że przejmuje też genom zwierząt. Wszystko masz podane jak na tacy w scenie z Willisem w wiadomościach, wystarczy dodać dwa do dwóch. Polecam obejrzeć niezniszalnego film który jest jakby pierwszą częścią.
"jets JAKBY pierwszą częścią" czy to pierwsza część?
te filmy są ze sobą powiązane?
chodzi o ten film NIEZNISZCZALNY? ;)
http://www.filmweb.pl/Niezniszczalny
Poradziłyby sobie. Koleś mówi im wprost, że chce je zjeść. No sorki resorki ale każda normalna osoba by zaczęła walczyć. Skoro i tak ma się zginąć to można próbować.
Scena w kuchni. Jedna wali krzesłem a druga? Ehhh.
Sorry, ale nie masz pojęcia o czym mówisz. Jestem specem od oceny ryzyka i Casey miała generalnie rację przy podejmowanych decyzjach. Przy scenie z krzesłem oceniła EV negatywnie ze względu na nieznajomość terenu, przewagę siły porywacza, trzymanie przez niego w tym momencie noża, potencjalne szanse dogadania się z Hedwigiem, sposobność zorientowania się w sytuacji (1 raz wyszły z pokoju) i ryzyko rozdzielenia przy wpadce, które to ryzyko prócz zminimalizowania własnych szans praktycznie wyklucza uratowanie całej trójki - jedyną szansą w tym wypadku będzie unieszkodliwienie porywacza.
Zachowanie po ucieczce czarnulki też jak najbardziej poprawne. Ogranicza ryzyko dla własnej osoby do minimum, nie bierze udziału w przedsięwzięciu o ujemnym EV. Natomiast podejmuje próbę kupienia paru sekund koleżance przy minimalnym ryzyku, będąc solidarna i jednocześnie logiczna.
Wybacz, ale każdy idiota by zaczął walczyć, inteligentna osoba przekalkuluje czy warto. Ja bym zrobił dokładnie to samo co zrobiła Casey. Ewidentnie na planie musiał być konsultant w tej kwestii bo zachowania Casey w materii oceny ryzyka w tym filmie stoją na b. wysokim poziomie.
Z tym co napisałeś nie mogę się nie zgodzić. Jednak pamiętaj jaki mają wybór. Potulnie dać się zabić, albo wykorzystywać sytuacje i walczyć. Ja osobiście podjąłbym to ryzyko bo nic gorszego mnie raczej nie spotka niż to co na mnie czeka.
Widać że nie wiesz o czym mówisz. A co z ludźmi w obozach koncentracyjnych. Też się nie buntowali? A zobacz jak Isis robią egzekucję strzałem w głowę po kolei setce żołnierzy. Setka rzolnierzy widząc co się dzieje nic nie robi a wg Ciebie 3 dziewczynki mają być odważniejsze ?