Film taki sobie (obejrzałem go z nudów w pracy) minimalnie śmieszny koleś udaje na
wózku idiotę przed laska w której się zakochał takie tam....mnie najbardziej rozbawiła
końcowa scena jak murzyn (nie pamiętam jak sie nazywał w tym filmie) przychodzi do
szpitala z kwiatami..
Film taki sobie (obejrzałem go z nudów bo obudzono mnie w niedziele o 7 rano) minimalnie śmieszny koleś udaje na
wózku idiotę przed laska w której się zakochał takie tam....mnie najbardziej rozbawiła scena gdy głowny bohater nagle wstaje z wózka ,wsiada do taksówki wyrzucając gościa który zamierzał go uprzedzić hahaha poza tym były jeszcze 2-3 momenty w ktorych się smiałem .