PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=597224}

Strażnicy marzeń

Rise of the Guardians
7,5 81 471
ocen
7,5 10 1 81471
6,2 10
ocen krytyków
Strażnicy marzeń
powrót do forum filmu Strażnicy marzeń

Rzadko kibicuję czarnym charakterom, ale w tym przypadku zdarzyło coś jeszcze dziwniejszego: kibicowałem obu stronom. Może i koszmary nie są miłe, ale jednak są równie mocno częścią dzieciństwa, jak magia świąt czy bitwy na śnieżki. i dlatego pan Mrok nie różni się zbytnio od Norda czy Zająca.
Tym bardziej smuci mnie, że tak marnie i jednoznacznie skończył. Moim zdaniem zasłużył na coś lepszego - przecież on tylko walczył o byt.

Solarius_Scorch

To prawda, w dzieciństwie są i marzenia, i koszmary, zlikwidowanie jednej ze stron to utopia. I fakt, Mrok walczył o przetrwanie. To była smutna postać, bardzo samotna, nieznająca innej drogi niż ta, którą podążała.
Film mi się do pewnego momentu podobał, ale zakończenie to zmieniło. Strażnicy mieli rozdawać radość i nadzieję, a powstrzymywać strach i zło, ale w Mrokowi nie dali ani radości, ani nadziei, tylko zafundowali to, co najgorsze. Czułam niesmak, jak potem wszyscy wesoło się bawili, zupełnie obojętni na to, co się stało. Dzieci chronimy, nawet jak są złe, a wobec innych jesteśmy bezwzględni? Brutalne.Gdyby była chociaż próba rozwiązania problemu inaczej niż siłą, albo nawet chwila refleksji potem...

ocenił(a) film na 7
Morgana_filmweb

To prawda. Ta bezrefleksyjność zresztą jest dość charakterystyczna dla amerykańskiego kina animowanego ostatniej dekady.

Pamiętacie pierwszą Kung-Fu Pandę? Film ten był pastiszem klasycznych filmów z Hong-Kongu i generalnie bardzo dobrze się w tej roli spisał. Z wyjątkiem zakończenia, w którym Po po prostu stłukł Tai Lunga na kwaśne jabłko, uśmiechając się przy tym złośliwie, i wsadził go do więzienia (a wyglądało, że wręcz go zabił), a następnie wszyscy poszli się nażreć. Gdyby to był faktycznie film kung-fu, zakończenie byłoby zapewne inne: pokonany Tai Lung padłby przed Po na kolana i poprosił go o nauki, jako wielkiego mistrza; a Po powiedziałby "chodź za mną, a będę cię uczył" (tak, jak w bardzo podobnym Kung-Fu Hustle). I to byłoby satysfakcjonujące, pełne zakończenie, a zamiast tego dostaliśmy walec, który bardzo mnie rozczarował.

Przepraszam za ten przydługi wpis, ale chciałem pokazać tę paralelę. Pewnie znalazłoby się więcej podobnych przykładów. Na szczęście nie zawsze tak jest - np. seria Toy Story radziła sobie z villainami całkiem dobrze.

Solarius_Scorch

Miałam nadzieje iż Mrok też będzie miał swoje "szczęśliwe załączenie" :(.

ocenił(a) film na 9
Solarius_Scorch

Może nie miałam nadziei, że Boogeyman wygra, ale na pewno mu współczułam. W końcu parę razy zostało podkreślone, że robił to co robił, bo nikt w niego nie wierzył i był samotny. Szkoda, że ostatecznie tak marnie skończył, ale moim zdaniem innego zakończenia być nie mogło. Film opowiada przecież o pewnych uniwersalnych wartościach, a strach, którego ucieleśnieniem był Boogeyman, jest jedną z nich. Gdyby Boogeyman otrzymał szansę i zmienił się na lepsze, byłoby to zaprzeczeniem istnienia strachu, a tak mamy jasne przesłanie - owszem, czasem się czegoś boimy, czasem ten strach nas przytłacza, ale potrafimy go przezwyciężyć (bardzo obrazowo przedstawiła to scena z dziećmi, które stanęły w obronie strażników i pokonały koszmary dotykając ich, pokazując im, że się ich nie boją). Przynajmniej ja tak odebrałam ten wątek, dlatego też los Boogeymana, mimo że smutny, może nawet trochę nie fair, jest dla mnie logiczny i spójny.

ocenił(a) film na 7
queenmother

Zasadniczo zgadzam się z tobą, ale też chciałem podkreślić, że strach jest dziecku *potrzebny*. Strach chroni je przed krzywdą. Nie powinniśmy więc go niszczyć ani wypędzać, powinniśmy go kontrolować.

Solarius_Scorch

Gdyby ten film robił Pixar, być może poszliby takim tropem, podobnie jak w przypadku Smutku w filmie "W głowie się nie mieści". Tam zresztą Strach miał właśnie taką funkcję.

Moja interpretacja jest taka, że Boogeyman w tym wydaniu uosabia takie irracjonalne lęki, które nie pomagają, ale szkodzą. Aczkolwiek film jest dość zerojedynkowy, choć ma kilka całkiem sympatycznych, ciekawych pomysłów.

ocenił(a) film na 7
Solarius_Scorch

Chyba nie miałeś nigdy porządnego koszmaru :-) jak np paraliż przysenny, czy koszmar o powtórnym obudzeniu

ocenił(a) film na 7
dzikudzina

Nie, takich atrakcji akurat nie miałem, czytałem tylko o takich zdarzeniach.
Ale zapewniam, że koszmary miewałem soczyste. :)

ocenił(a) film na 7
Solarius_Scorch

Ja niestety zostałam poczęstowana przez życie przez takie zdarzenia i powiem tylko, że spać się po tym dalej nie da a człowiek się zastanawia czy przypadkiem nie oszalał:P

dzikudzina

Miałem w życiu paraliż przysenny, jak tylko o tym trochę poczytałem i poukładałem sobie w głowie, że to tylko takie wrażenie które w czasie kiedy się je ma nie jest przyjemne, ale żadnej fizycznej szkody człowiekowi nie robi, wtedy przestałem z tym uczuciem walczyć i przestało ono być dla mnie nieprzyjemne.

ocenił(a) film na 6
Solarius_Scorch

Na jaką partię głosował pan w roku 2015?

RAC_79

Hm... Jaki miałby być rzekomy związek? Zaciekawiło mnie to.

ocenił(a) film na 6
TheNekokuroi

Dobre pytanie, nie?

ocenił(a) film na 9
Solarius_Scorch

Mrok to jeden z najfajniejszych czarnych charakterów jakie widziałam. Zawsze lubiłam Hadesa Disneya ale Mrok go przebił!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones