Śmiem twierdzić, że nawet rola Matthiasa Huesa jest jedną z najgorszych, jakie widziałem. Kiepskie dialogi, chaotyczna akcja (nie da się jej umiejscowić za bardzo, scena w barze kowbojów mogłaby być ciekawsza). Od początku do końca nie trzyma w napięciu, mało zwrotów akcji... jednymi słowy kino akcji "mocnego" C... nie polecam.
4/10 i to po zaokrągleniu od 3,5...