Strefa

Załatwili sobie w ten sposób połowę listy wymogów współczesnej sztuki filmowej. Do tego jeśli okaże się że któreś z nich jest LGBTQIA to już w ogóle nominacja do Oskarów gwarantowana…

Jakim cudem ktoś to wypuścił do kin, a nie od razu na streaming. Ten film miał budżet może z 15 złotych. No chyba, że doliczyć te whisky w środku filmu to 100 zł... Nudne, pomysł powielony, odtwórczy ale z potencjałem. Zmarnowane. Głupoty realizacyjne i fabularne. Słabo. Dobrze, że tylko półtorej godziny.

Film ma sensowną fabułę, co od czasu epidemii w końcu wraca do mody. Bohaterowie mają cel i są zmotywowani dopiąć swego. Motywy nie są tutaj niczym odstającym od ogółu, takich filmów było już kilka. Co wyróżnia ten? Konsekwencje przyczynowo skutkowe są zgrabnie ukazane. Antagoniści tej opowieści są dosyć enigmatycznie...

Blah blah blah.. gadają, gadają, 2 razy uciekają i po filmie
Dobrze ze film jest krótki, można przewinąć i z 40 minut tylko zmarnować życia

Kiedyś w złotych czasach TV takie potworki były pilotami seriali.
Niby się cos tutaj klei. Niby pomysł nie jest zły. ALE.... wszystko to już było, świeższe, lepiej zrealizowane, dokładniej rozwinięte. Oglądając wiele takich filmów po kilku pierwszych scenach wręcz wiedziałem o co chodzi tak naprawdę w tej historii....