Recenzja filmu

Strefa (2024)
George Nolfi
Anthony Mackie
Morena Baccarin

Piękno na granicy przetrwania

"Strefa" to postapokaliptyczny thriller sci-fi z 2024 roku w reżyserii George’a Nolfiego, z udziałem Anthony’ego Mackiego, Moreny Baccarin i Maddie Hasson. Akcja toczy się w świecie, gdzie
"Strefa" to postapokaliptyczny thriller sci-fi z 2024 roku w reżyserii George’a Nolfiego, z udziałem Anthony’ego MackiegoMoreny Baccarin i Maddie Hasson. Akcja toczy się w świecie, gdzie ludzkość została zdziesiątkowana przez tajemnicze istoty zwane "Reaperami", niezdolne do przekraczania wysokości. Ocaleni schronili się w wysokogórskich enklawach - m.in. w skalistych rejonach Kolorado - gdzie znajdują względne bezpieczeństwo.

Fabuła jest nieskomplikowana: samotny ojciec Will (Anthony Mackie) musi zejść poniżej strefy bezpieczeństwa, aby zdobyć filtry tlenowe dla chorego syna. Towarzyszą mu Nina (Morena Baccarin), naukowiec pracująca nad sposobem pokonania Reaperów, oraz Katie (Maddie Hasson), przyjaciółka zmarłej żony Willa. Podróż okazuje się pełna zagrożeń, gdyż Reaperzy bezlitośnie patrolują obszar poniżej granicznej wysokości.

Film wyróżnia się pięknymi zdjęciami spektakularnych krajobrazów Gór Skalistych - światło, surowe otoczenie i detale krajobrazu sprawiają, że apokalipsa nabiera niespodziewanej urody. Mogą one przywoływać efekty wizualne z filmu "Ambulans" - długie ujęcia z drona uwydatniają kruchość ludzkich postaci w obliczu natury i zagrożenia. Reżyser nie unika widowiskowych sekwencji: wciągająca scena na wyciągu narciarskim i napięte ujęcia w kopalni dodają intensywności.

Anthony Mackie jako Will daje wydźwięk jednostajny i powściągliwy - solidny fundament, choć bez dramatycznych wybuchów emocji. Morena Baccarin jako Nina wprowadza więcej napięcia, frustracji i wyrachowania, co nadaje postaci pewną głębię w kontrze do reszty. Maddie Hasson jako Katie wnosi element młodzieńczej energii i buntowniczy zapał, choć jej rozwój postaci bywa ograniczony przez eksponowanie.

To, co jest mocną stroną w warstwie wizualnej, słabnie w warstwie scenariusza. Dialogi często służą eksponowaniu fabuły w sposób zbyt dosłowny, przez co postacie wydają się papierowe.

To film idealny na wieczór, kiedy chce się czegoś do oglądania bez nadmiernego zaangażowania intelektualnego - z ładnymi widokami, prostą fabułą i efektywną akcją. Dobry wybór dla fanów creature-feature i post apokaliptycznych przygód. Ale niekoniecznie coś, co pozostanie w pamięci jako klasyk czy innowacja.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Strefa
"Strefa" George’a Nolfiego nie wywoła raczej polaryzujących dyskusji o tym, jak dobrym/niedobrym jest... czytaj więcej