Debiutancki film Karima Hussaina jest wprost idealny, aby zastosować wobec niego wszystkie dęte epitety w stylu: poetycki, eksperymentalny, kino artystyczne, itd., itp. Nie sposób określić, jaki gatunek reprezentuje, gdyż nie dostajemy tutaj żadnej fabuły, najlepszym okresleniem będzie chyba "kolaż". Treść zastępują pretensjonalne, pseudo-filozoficzne wywody wygłaszane z offu, przetykane czymś na wzór wideoklipów (przypominających zresztą nieodmiennie filmiki muzyczne do kawałków takich grup, jak "Cradle of filth" czy "Dimmu borgir", tyle, że z mniejszym budżetem). Wymowa tego dzieła określana bywa przez jego entuzjastów, jako "nihilistyczna", ale jesli już, to jest to nihilizm bezrefleksyjny, wyrażający się w szokowaniu na siłę, które zdradza raczej potrzebę zwrócenia na siebie uwagi, niz jakąś konkretną myśl przewodnią. Na ekranie dużo golizny, krwi i flaków, ale pod spodem zero sensu, chyba, że za takowy uznać infantylne przemyślenia reżysera (które nie dziwią aż tak bardzo, gdy uświadomić sobie, że przystępując do kręcenia autor miał zaledwie dziewiętnaście lat). W efekcie, pomimo że "SC" trwa niespełna półtorej godziny, można sie na nim potężnie wynudzić. Co do scen gore - wykonane są one raz lepiej, raz gorzej, a inwencja twórcy
hmm... po kimś kto strawił Begotten bym sie takiej opinii nie spodziewał...
wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę, mnie film zmiażdżył zupełnie, co więcej nie nudziłem sie ani chwili...
chyba się za bardzo uodporniłes :)
Mnie może nie tyle co zmiażdżył co po prostu wciągnął. Nawet jeśli nie miał żadnej sensownej fabuły i faktycznie infantylne przemyslenia, to dobrze mi się to oglądało. A scena z Jezusem mnie szczególnie urzekła.
urzekła to chyba nieodpowiednie słowo... jeśli ten Cię nie ruszył to nie sądzę że cokolwiek Cię w kinie ruszy, no może earthlings jedynie
Earthlings chcę obejrzeć, ale na taki film muszę mieć nastrój. Znajomy widział i powiedział, że faktycznie nie można obejrzeć bez poruszenia. I "urzekła" to dobre słowo bo scenę tą oglądałem jakieś 10 razy już po samym filmie.
mnie urzekł segment który się dzieje na polu ;)
na earthlings się nie da mieć nastorju, bo to qrwa przechodzi wszelkie pojęcie