Jeden z glupszych filmow jakie ogladalem. Mozna bylo wiecej z tego pomyslu wyciagnac, a zrobili z tego jakis upiorny syf.
Film duuużo przereklamowany. No po prostu po tych reklamach i zachwytach za granicą, człowiek się spodziewał czegoś lepszego no ale to tylko moja opinia
Od Doktora Jekylla i pana Hyde'a po Wiklinowy koszyk a pomiędzy nimi jeszcze pośrednie produkcje. Nic nowego pod słońcem.
Fenomen tego filmu mnie dziwi.. Owszem porusza dość ciekawe kwestie. Gdzie jest granica kobiet, aby być piękną. Jednak czegoś mi brakowało w tym filmie... dam 4 ale też naciągane.
Film z przesłaniem. Osoby nisko oceniające to fani prostego kina. Ten film dla nich jest zbyt trudny w odbiorze. Dla mnie 8/10. Kolejny z wielu przykładów aby nie sugerować się ocenami ani opiniami.
Cała fabuła nie ma sensu w sytuacji, gdy obie bohaterki nie dzielą wspólnej świadomości. Reszta to tylko forma bez żadnej sensownej treści. Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać co chwilę powtarzających się dźwięków „uuuuuuuuu”, „uuuuuuuu” mających podkreślać nieustającą grozę sytuacji,
bo go te dźwięki relaksują, to warto...
Specjalnie się zarejestrowałam by dodać ten komentarz…. Jestem zażenowana ilością zdjęć „jędrnego, hot” tyłka i sterczących piersi.
Rola młodej wersji, zagrana w sposób tak wyuzdany, że aż niesmaczny.
Film kompletnie nie oddaje zakładanego konceptu (obsesja na punkcie młodości).
Założenie ambitne ale wykonanie.....
Obejrzałam i szybko zapomnę.Ten film nie zostaje w pamięci ,nie porusza,nie zastanawia.Nie zostaje z nami.Nie robi na mnie wrażenia że Demi miała odwagę pokazać się jako potwór w pewnym momencie.Brak w tym głębi,uczuć .Wszystko gna jak teledysk.Duzo,szybko, więcej.Tylko scena z szykowania się na spotkanie na chwilę...
Film zaczął sie intrygująco, surrealistyczny sposob pracy kamery, swietna Demi, no oczekiwałem wiele. Ale to pastisz, bez ladu i składu, oblany pseudogłebokim przesłaniem, ktore nie ma sensu. Zdecydowanie branża sprawdzała kto myśli i zorientuje sie jakie to gowno, a kto bedzie sie zachwycac bo "krytycy" docenili. Dla...
więcejBardziej czarna komedia niż horror. Główne emocje, które wzbudza, to obrzydzenie i konsternacja tym, jak bardzo z d*upy są te sceny. Wyciąganie sobie udka kurczaka z tyłka, serio? Ogólnie nie lubię horrorów ani brutalności, bo mam wysoko rozwiniętą wrażliwość i jest mi przykro, gdy bohaterom dzieje się coś złego. Ale...
więcejZbrodni Przyszłości Cronenberga z 1970 roku. Wizualnie nie jest on nowatorski czy intrygujący, tylko męczący. Jedyna fajna rzecz to te drzwi do instytutu czy jak go tam zwał. Na jeden raz ujdzie , choć dla mnie ledwie.
film jest jak mix Benny Benassi (Satisfaction) + Rubber Johnny (Chris Cunningham'a).
Ogólnie film warto zobaczyć, przypomina mi stylem Naked Lunch Cronenberga i ogólem twórczoś Davida Lyncha.
Film ma klimat i świetną oprawę muzyczną zrobioną przez Raffertie, którego bardzo też lubię.
Jest bardzo długo i mimo świetnej obsady i miłej dla oka aktorki pierwszoplanowej (piszę o starszej) oraz głębi znaczenia filmu, czyli nienawiści do samej siebie i walka ze swoimi demonami (jednym, zgrabnym i atrakcyjnym) to jednak film nudny i bez emocji. Do tego długi i ostatecznie obrzydliwy. Nie mogę powiedzieć, że...
więcej