na końcu okazuje się, że fast foody i brak ruchu są niezdrowe.
Toż to była pogadanka dla dzieci ze szkoły podstawowej, udana owszem, ale już dla gimnazjalistów polecałabym coś bardziej wyrafinowanego. Przeciętny nastolatek po obejrzeniu czegoś tak natrętnego z czystej przekory pójdzie na duże frytki
To raczej świadczyć może tylko o czystej głupocie. Trudno o bardziej namacalny przykład tego, jak ciągłe spożywanie samych fast foodów może przyczynić się do poważnych problemów zdrowotnych. Przecież gdyby ten gość jadł tak dłużej, to najpewniej skończyłby w grobie! Po 1 miesiącu przytył o całe 10 kilogramów, a jego wątroba wyglądała tak, jak wątroba alkoholika recydywisty!
nie, on sam je, dawno widziałam i nie jestem już pewna, ale zdaje mi sie, że przez mies lub dwa jadał codziennie w macu i tylko tam. Rano zajeżdzał pod mcdrive na śniadanie, to samo na obiad i kolację. Jednocześnie stale był pod kontrolą lekarzy, przeprowadzających na nim sporo badań. Film jest świetnym dokumentem i na moj gust, powinien być puszczany w szkołach. Może do tych przeżartych przez pokemony i inne dziadostwa nastoletnich mózgów, by coś wreszcie dotarło
Jadł tylko miesiąc. Po dwóch raczej by się całkiem wykończył.
Chociaż wtedy film odbiłby się naprawdę dużym echem, to raczej za zbyt dużą cenę.
Poza tym zgadzam się z tym że każdy kto zatrzymuje się coś zjeść jak tylko widzi Fast Fooda, powinien to obejrzeć i zastanowić się nad tym co robi.
"Może do tych przeżartych przez pokemony i inne dziadostwa nastoletnich mózgów, by coś wreszcie dotarło" - Że jakiś kretyn w filmie obżera się od rana do wieczora mnóstwem kalorii i dziwi się, że to szkodzi jego zdrowiu? Może i nastolatki mają mózgi "przeżarte przez pokemony i inne dziadostwa", ale wciąż je mają. I same wybierają co chcą jeść, znając ryzyko. Nikt nie mówił im, że śmieciowe żarcie jest zdrowe. W gimnazjum potrafiłem jeść fast food 5 razy w tygodniu, żyję i mam się dobrze(w dodatku jestem szczupły, wizualnie może nawet trochę za bardzo). Obecnie moja dieta jest nieco bardziej urozmaicona(choć prawie w ogóle nie ma w niej warzyw, których po prostu nie lubię), ale wciąż chętnie sięgam po różne fast foody. Moje ciało to mój wybór, nie jestem zwierzęciem, nie jem po to żeby żyć, a dlatego że to lubię, więc niech ludzie pozwolą mi jeść to co chcę, a nie próbują mi wmawiać, że nie powinienem tego robić. Nikomu w ten sposób nie szkodzę.
sobie szkodzisz, przede wszystkim... ehh... tu nie chodzi o tuszę ani o otyłość wśród nastolatków, ale o to, że to żarcie to śmieci, które są niezdrowe ;/ nie zachęcam, żeby przejść zaraz na wegetarianizm czy kupować w sklepach ekologicznych, ale żeby przystanąć i zastanowić się, jak to możliwe, że McDonalds' tak uzależnia, a uzależnia, bo wiem to po sobie, jak byłam młodsza tęskniłam za cheeseburgerami, nie wiem, czy to kwestia ogromnej ilości soli dodawanej w Macu do wszystkiego, czy dosypują tam jakieś inne substancje, ale Mac uzależnia dzieci, które potem dorastają i nadal tam jedzą, a to już jest problem - a zwalanie winy na ich mózgi jest śmieszne, że mają niby wybór? same potrafią decydować co jeść? one nie potrafią odróżnić dobrego od złego, ludzie sami się trują i są nieświadomi tego faktu, dlatego uważam, że ten film jest ważny i potrzebny
"sobie szkodzisz, przede wszystkim" - Jak już napisałem powyżej, dobrze o tym wiem. Ale mój organizm to moja własność i ja mam prawo decydować o tym co chcę jeść. To mój świadomy wybór i nikomu nic do tego.
Powtarzam - nikt nigdy nikogo nie przekonywał, że jedzenie w McDonaldzie jest zdrowe. Jeśli jedzą tam dzieci, to jest to wina tylko i wyłącznie ich rodziców, którzy dobrze wiedzą, że to jedzenie to(jak to nazywasz) 'śmieci'. Nikt ich do McDonalda siłą nie wciągnął, to rodzice ich tam musieli zaprowadzić.
Uzależnienie od produktów z McDonalda łatwo wytłumaczyć, posiadają one monstrualne ilości cukrów, które uzależniają bardziej niż kokaina. Pomysł z dosypywaniem innych substancji trochę mnie rozśmieszył, trąci teorią spiskową ;).
I swoją drogą polecam - http://youtu.be/iGiQRasEtKQ?t=1m38s (chociaż ten wybrany przeze mnie fragment, choć cały film godny polecenia, jeśli ktoś widział wcześniej SSM).
owszem, wszyscy wiemy ze fast foody sa niezdrowe, ale film pokazuje nam DOKLADNIE co moze sie stac z ludzmi prawie ze nalogowo jedzacymi w tych restauracjach, np. z czego robine jest tamtejsze ,,jedzenie'' albo jakich powaznych chorob czy nawet operacji (nie mowiac juz o zgonie) mozemy sie od tego nabawic, film po prosty argumentuje dlaczego nie powinnismy jadac w tego typu restauracjach :-)