Beznadziejny film o grubasku i lalusiu, którzy nigdy nie byli na żadnej imprezce. Nagle na koniec szkoły pragną wbić się na jedną z nich i zaliczyć panienkę.
Bo u nich laski to tylko worki do zaliczenia, tak? Żałosny film. Facetom tam tylko wódka i panienki w głowie. Oceniam 0/10. Nie wytrzymałam nawet do końca tego niewypału. !
"Beznadziejny film o grubasku i lalusiu, którzy nigdy nie byli na żadnej imprezce. Nagle na koniec szkoły pragną wbić się na jedną z nich i zaliczyć panienkę. " - genialny pomysł na komedie, nie uważasz?
a co do zaliczania lasek to tak, w Ameryce naprawdę większość dziewczyn to puszczalskie panienki myslace tylko o jednym. Byłem i wiem jak jest tam na imprezach.
To jest jedna z najlepszych komedii jakie znam i irytuje mnie taka ocena. Ja nie oceniam Seksu w wielkim mieście na 0/10 bo to film dla kobiet, po prostu rozumiem, ze jest on przeznaczony dla innej grupy odbiorcow i im sie podoba, nie muszę go mieszać z błotem.