Jestem pod ogromnym wrażeniem po obejrzeniu tego filmu. Scenariusz jak zwykle pokręcony (ostatnio oglądałem "Adaptację"), do tego dochodzi świetna obsada (Seymour-Hoffman, Jason Leigh, Watson, Morton). Film o chorobie, miłości, śmierci...o życiu.
Miejscami trochę się gubiłem i czuję, że będę oglądał film jeszcze raz.
Jak dla mnie 9/10.