Oglądałem ten film trzy razy żeby dać mu szansę i niestety za każdym razem odnosiosłem to samo wrażenie: jest przereklamowany podobnie jak twórczość jego reżysera.Po pierwsze:klimat prawie w ogóle mnie nie zaintrygował, wręcz jest usypiający podobnie jak dialogi Willisa i Osmenta, ciągle o tym samym.Całość jest za bardzo stonowana, brak tutaj jakiejkolwiek grozy czy dramatyzmu.Owszem, posiada jakieś tam ambitne przesłanko o życiu i śmierci, ale sposób jaki to zostało przedstawione nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia.Słowem nic specjalnego, film bardzo rozdmuchany, lecz nie jest niczym wyjątkowym.Gra willisa i Osmenta wprawdzie jest dojrzała,ale często pobada w manieryczność poza tym "Szósty Zmysł" próbował usilnie być czymś bardzo głębokim a powstał po prostu film sztywny i nużący.Takie jest moje zdanie.
zajebisty film dla mnie to jeden z najlepszych jakich kiedykolwiek oglądałem gra aktorska najwyższy poziom światowy i ten klimat
gra aktorska na wysokim poziomie ? Przecież Willis zagrał drętwie, a klimat jest beznadziejny.
mnie ten film nie zachwycił i nie wiem skąd tak wysoka pozycja. wcale nie trzyma w napięciu, tak jak powinien, a willis średnio zagrał. 7/10
Ty sie nie odzywaj bo film jest super i nie sluchajcie sie jakiegos dzieciaka co uzywa 1 komorki. Film jak dla mnie wypasiony, w 2/3 filmu dopiero zajarzylem ze Malcolm to duch, a najciekawsze bylo to ze on to zrozumial pod koniec filmu.
Akurat Duke użył czystej jak łza erystyki, więc chwała mu za to/ więcej takich ludzi/ kupię mu flaszkę. I o co ci do cholery chodzi z "1komórki" ? Huh? Jakiej komórki? Telefonu? Przestrzeni zamkniętej najczęściej występującej w piwnicy? Komórki zwierzęcej? Jeśli tak to której? Jest ich od cholery. Tak wiem o co ci chodziło, ale reductio ad absurdium, zawsze mnie bawiło.
Film oglądałem w premierę, zrobił na mnie wrażenie, wtedy był chyba taki mocny okres filmów bez twist-endingów (tzn ogólnie ich nie ma, ale wtedy to była masa krytyczna) . Dlatego była to całkiem miła odmiana. Co do gry, Duke ma trochę racji ale nie do końca Tzn ja tego nie wziąłem za zachowanie sztuczne , wystarczy zobaczyć jak zachowują się ludzie psychicznie chorzy, oraz ich psychiatrzy - są dokładnie tacy.
Co do reżysera: Oczywiście, że jest przereklamowany, co kolejny film to głupszy, ale ten to akurat jest wielki i w jego CV i w kinie ogólnie. Takie moje zdanie.
mi film dosyć się podobał , widziałam kilka razy , ale to jakie początkowe wrażenie na mnie wywierał - wtedy było niesamowite.